PlusLiga. Trwa czarna seria będzinian

Najbliżej tego byli w trzeciej partii. Na środku siatki udanymi atakami pospisywał się Jake Langlois, a na skrzydłach Rafał Faryna, który już w pierwszym secie zastąpił na pozycji atakującego Lincolna Williamsa. Dzięki nim MKS wygrywał już 22:20. W końcówce gościom zabrakło zimnej krwi. Zepsuli dwa ataki z rzędu , nie wykorzystali ich Jan Fornal i Faryna. Pierwszą piłkę meczową udało się jeszcze obronić, ale po zbiciu Luke’a Smitha gospodarze mogli w geście zwycięstwa wznieść ręce do góry.

MKS ma już na koncie 717 porażek w 18 spotkaniach i z dorobkiem zaledwie 6 punktów zajmuje 13 miejsce w tabeli.

Cuprum Lubin – MKS Będzin 3:0 (25:20, 25:22, 25:23)

LUBIN: Gorzkiewicz, Grobelny (9), Boruch (8), Ziobrowski (17), Smith (14), Smoliński (4), Gruszczyński (libero) oraz Marcyniak, Patucha (2), Wachnik, Makoś (libero). Trener Marcelo FRONCKOWIAK.

BĘDIZN: Tichaczek, Fornal (5), Ratajczak (4), Williams (5), Buchowski (4), Langlois (9), Potera (libero0 oraz Kowalski (1), Faryna (17). Trener Emil SIEWIOREK.

Sędziowali Piotr Skowroński (Gdańsk) i Zbigniew Wolski (Gorzów Wlkp.). Widzów 1188.

Przebieg meczu

I: 10:5, 15:9, 20:15, 25:20.
II: 10:7, 15:14, 20:19, 25:22.
III: 10:9, 14:15, 19:20, 25:23.
Bohater – Maciej GORZKIEWICZ.