Pniówek 74 Pawłowice. Duet na aucie

 

„Siwy”w rundzie jesiennej zagrał w 13 meczach w III lidze, siedem razy wychodził w podstawowej jedenastce Pniówka i… nie strzelił ani jednego gola. Najlepszy w jego wykonaniu był sezon 2014/2015, gdy dla Górnika Wesoła zdobył 14 bramek w 18 meczach III lidze.

Ten wynik nie pozostał niezauważony i wychowanek Pilicy Koniecpol został zimą zaangażowany przez II-ligowy Energetyk ROW Rybnik, w którym występował przez 3,5 roku. Do Pniówka trafił ze Skry Częstochowa, w której furory nie zrobił, strzelając dwa gole w 22 meczach ligowych.

Rozstania z Waśkiewiczem należało się spodziewać, wszak wychowanek Szkółki Piłkarskiej MOSiR Jastrzębie zagrał tylko w jednym spotkaniu ligowym przeciwko MKS-owi Kluczbork, spędzając na boisku… 13 minut. Występy we wszystkich meczach Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Tychy (strzelił gola z Ogrodnikiem Cielmice) nie zmieniają opinii, że epizod z Pniówkiem Pawłowice był dla Bartosza Waśkiewicza nieudany.

Na koniec jeszcze jedna wątpliwość – czy nie byłoby uczciwiej i bardziej profesjonalnie powiedzieć trójce piłkarzy (Szaremu, Siwkowi i Waśkiewiczowi) już w grudniu, że wiosną nie będą potrzebni w Pniówku?