Pniówek 74 Pawłowice. Klinika na peryferiach

Trener Pniówka 74 Pawłowice Grzegorz Łukasik nie ukrywa, że ma bardzo poważne kłopoty natury personalnej.


W sobotę piłkarze Pniówka 74 Pawłowice wymęczyli zwycięstwo z ROW-em 1964 Rybnik. Trener Grzegorz Łukasik nie robił jednak z tego problemu. – To był typowy mecz walki, momentami bardzo agresywny – powiedział.

– ROW to młody zespół, składany naprędce przez trenera Buchałę i gratuluję mu, że mimo problemów potrafił taki zespół stworzyć. Cieszą nas trzy punkty, bo tylko to się liczy w tabeli, nikt nam tego już nie odbierze. Wszyscy wiedzą, że mam w drużynie prawdziwy szpital. Co tam szpital, to już jest klinika i to duża. Naprawdę nie wiem, jak się poskładamy na kolejny mecz ze Stalą Brzeg. Kolejny zwycięski mecz, w dodatku w „okrojonym” składzie pokazuje, że zawodnicy z ławki rezerwowych mają jakość jak na trzecią ligę, ale powiem szczerze, że w tej chwili kadrowo wyglądamy naprawdę słabo. Liczę na to, że któryś z zawodników w tym tygodniu „cudownie” ozdrowieje. Jeżeli tak się nie stanie, będziemy mieli naprawdę duży kłopot w Brzegu.

W potyczce z ROW-em Rybnik w protokole meczowym znajdował się drugi trener Pniówka, Dariusz Kłus (miał koszulkę z numerem „14”). Klubowi działacze w ubiegłym tygodniu zgłosili go do rozgrywek III ligi.

Na tej pozycji Dariusz Kłus grał u schyłku swojej kariery piłkarskiej. Wystąpił w 124. meczach w ekstraklasie, zakładając koszulki Odry Wodzisław Śląski, ŁKS-u Łódź, Cracovii, a karierę zakończył w I-ligowej Olimpii Grudziądz. – Jest to jakaś opcja, Darek na wysokim poziomie zagrał kilkaset meczów – powiedział Grzegorz Łukasik. – Przed meczem z ROW-em, liczyliśmy, że będzie potrzebny na ostatnie minuty. Chcielibyśmy tej opcji uniknąć i grać zawodnikami, którzy są w kadrze, ale kto wie?

Sędzia sobotniego meczu Szymon Grabara pokazał 16 żółtych i dwie czerwone – dwanaście „żółtek” poszło na konto Pniówka, cztery – ROW-u.

Nie będę wypowiadał się na temat sędziowania, bo ocena sędziów kilka razy odbiła mi się czkawką.


Na zdjęciu: Trener Pniówka Grzegorz Łukasik nie ukrywa, że ma bardzo poważne kłopoty natury personalnej.

Fot. gkspniowek74@com.pl