Pniówek 74 Pawłowice – Polonia Nysa. Droga przez mękę

Piłkarze Pniówka 74 Pawłowice odnieśli dopiero pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie.


Dopiero w 5. meczu ligowym piłkarze Pniówka 74 Pawłowice zaksięgowali komplet punktów, lecz trzeba uczciwie powiedzieć, że to zwycięstwo rodziło się w potwornych bólach. Długimi fragmentami podopieczni trenera Grzegorza Łukasika grali chaotycznie i bardzo nerwowo, ale trudno im się dziwić, skoro byli „czerwoną latarnią” tabeli, zgromadziwszy w 4. spotkaniach zaledwie dwa punkty. W sobotę odbili się od dna, lecz nie da się ukryć, że mieli furę szczęścia.

Trener gospodarzy Grzegorz Łukasik nie mógł wystawić optymalnego składu, bo z kontuzją stawu skokowego zmaga się Przemysław Szkatuła, zaś po piątkowym treningu Rafał Adamek zgłosił… niedyspozycję. Mimo tych braków kadrowych Pniówek już w 2. minucie mógł objąć prowadzenie, gdy po dośrodkowaniu Mateusza Szatkowskiego celnie uderzył Oskar Mazurkiewicz, lecz bramkarz beniaminka z Nysy Piotr Kowalczyk zażegnał niebezpieczeństwo. Odpowiedzią gości na tę „zaczepkę” były dwa strzały Adama Setli (9 i 28 min), z którymi poradził sobie 17-letni bramkarz Pniówka, Patryk Zapała. Był on jednak bezradny, gdy wypuszczony w klasyczną „uliczkę” Daniel Golus nie zmarnował sytuacji sam na sam.

Radość przyjezdnych nie trwała długo, bo po indywidualnej akcji Dawid Weis doprowadził do wyrównania. Po przerwie zespół trenera Arkadiusza Batora jako pierwszy zaskoczył przeciwnika, a strzelcem bramki był wprowadzony kilka minut wcześniej na boisko Maciej Pisula. Gospodarze szamotali się niczym przysłowiowa ryba w sieci, lecz nie zrezygnowali z odwrócenia losów spotkania. Najpierw w zamieszaniu podbramkowym najwięcej sprytu wykazał Dawid Hanzel, zaś w doliczonym czasie gry Weis był faulowany przez Rafała Bobińskiego i arbiter bez wahania wskazał na „wapno”. Niezawodnym egzekutorem rzutu karnego był Krzysztof Bodziony, zapewniając swojej drużynie pierwszą wygraną w bieżących rozgrywkach.

Pniówek 74 Pawłowice – Polonia Nysa 3:2 (1:1)

0:1 – Golus, 30 min, 1:1 – Weis, 34 min, 1:2 – Pisula, 64 min, 2:2 – Hanzel, 87 min, 3:2 – Bodziony, 90+4 min (karny).

PNIÓWEK 74: P. Zapała – B. Semeniuk (69. Zajączkowski), Pańkowski, Ciuberek (76. Glenc), Mazurkiewicz – Weis, Musioł, Morcinek (63. Trąd), F. Łukasik – Szatkowski (69. Bodziony) – Caniboł (63. Hanzel).

Trener Grzegorz ŁUKASIK.

POLONIA: P. Kowalczyk – Izydorczyk, Błaszkiewicz, Czabanowski, Markiewicz – Golus (59. Pisula), Perkowski (88. Nazar), Bobiński, Mamis (88. T. Kowalczyk) – Setla (73. Danieluk), Narcisse (73. Majerski).Trener Arkadiusz BATOR.

Sędziował Maciej Habuda(Wrocław-Krzyki). Widzów 100.

Żółte kartki: B. Semeniuk, Musioł, Pańkowski, Kłus (asystent trenera), Milanowski (kierownik drużyny) – Narcisse, Czubanowski, Majerski; czerwona kartka: G. Łukasik (trener).


Na zdjęciu: Dawid Weis nie tylko strzelił gola dl Pniówka, ale również wywalczył rzut karny, który przesądził o wygranej jego drużyny.

Fot. gkspniowek74@com.pl


Pozostałe wyniki

Miedź II Legnica – ROW 1964 Rybnik 2:0 (0:0)
1:0 Koziara, 47 min
2:0 Lewandowski, 66 min

LKS Goczałkowice Zdrój – Rekord Bielsko-Biała1:3 (1:2)
1:0 Ćwielong, 28 min
1:1 Wróblewski, 38 min
1:2 Szymański, 41 min
1:3 Szymański, 72 min

Gwarek Tarnowskie Góry – Stal Brzeg 1:1 (0:0)
1:0 Kuliński, 57 (k)
1:1 Dyląg, 62 (s)

Warta Gorzów Wielkopolski – Ślęza Wrocław 0:3 (0:1)
0:1 Stempin, 29
0:2 Stępień, 49 min
0:3 Cordeiro, 57 min

Polonia-Stal Świdnica – Polonia Bytom 1:3 (1:1)
0:1 Stefański, 6 min
1:1 Szuba, 38 min (k)
1:2 Hałgas, 69 min
1:3 Żak, 82

MKS Kluczbork – Piast Żmigród 7:2 (2:1)
1:0 Nykiel, 11 min
2:0 Nitkiewicz, 32 min (k)
3:0 Jaszczak, 37 min
4:0 Smolarek, 56 min
4:1 Przystalski, 59 min (s)
4:2 Sosna, 65 min
5:2 Jurasik, 87 min
6:2 Latusek, 90 min
7:2 Latusek, 90 min