Po trzech zmianach

Jacek Zieliński chce zneutralizować atuty i wykorzystać słabsze strony gliwiczan.


Po inaugurującym wiosnę zwycięstwie z Górnikiem Zabrze drużyna Cracovii musiała przełknąć gorycz porażki w Kielcach. Później wywalczyła jednak remis w Warszawie i pokonała Stal Mielec. Można więc powiedzieć, że zespół Jacka Zielińskiego zaczyna łapać dobry rytm. Chce to potwierdzić w wyjazdowym spotkaniu z Piastem, który mimo zajmowanego miejsca w strefie spadkowej udowodnił już w tym roku, że potrafi grać dobrze i wygrywać. Zapowiada się więc ciekawa konfrontacja, w której podopieczni Jacka Zielińskiego, także z racji dużo wyższej od gliwiczan pozycji w tabeli, stawiani są w roli faworyta. Szkoleniowiec krakowian, zdaje sobie jednak sprawę z tego, że jego zespół czeka trudna przeprawa.

W kierunku podium

– Wszyscy zwracają uwagę jak gra przeciwnik, jak funkcjonuje i ustawiają się pod konkretnego rywala. Dlatego my też się przygotowujemy pod mecz z Piastem i szukamy takich rozwiązań oraz przewidujemy możliwości personalne, w jakich gliwiczanie mogą wyjść na mecz z nami. Oczywiście to są w jakimś stopniu spekulacje, bo poznamy ich skład dopiero przed sobotnim meczem, ale tak już jest w piłce, że każdy trener analizuje kadrę i ostatnie mecze przeciwnika, żeby jak najlepiej ustawić swój zespół. Jak najlepiej to znaczy zneutralizować atuty i wykorzystać słabsze strony rywala – stwierdził trener „Pasów”. Krakowianie po 21. kolejce z dorobkiem 32 punktów uplasowali się na 6. miejscu ze stratą czterech „oczek” do Lecha Poznań, zajmującego najniższe miejsce na podium. To świadczy o tym, że zespół spod Wawelu potrzebuje kolejnych zwycięstw, żeby przebić się do ścisłej czołówki.

– Poprzedni mecz się skończył i zamknęliśmy tamten rozdział. Otworzyliśmy nowy i po ostatnim gwizdku przekonamy się kto będzie zadowolony. Dodam tylko, że Piast, szczególnie za czasów trenera Waldemara Fornalika, zawsze był dla Cracovii trudnym i niewygodnym przeciwnikiem. Pokonał nas w sierpniu na naszym stadionie. Zdajemy sobie sprawę, że Piast jest teraz w trudnym położeniu. To jednak doświadczony zespół. Jesteśmy przygotowani na to, że zawiesi nam bardzo wysoko poprzeczkę. Tego można być pewnym. My także mamy jednak swoje ambicje i plany. Musimy zagrać dobrze i jestem pewien, że jesteśmy to w stanie zrobić – dodaje trener Zieliński.

Trwa rywalizacja

W wygranym tydzień temu meczu ze Stalą Mielec Cracovia swoje zwycięskie oblicze zaprezentowała po przerwie, podczas której Jacek Zieliński dokonał trzech zmian w składzie. Czy to znaczy, że zmiennicy: Otar Kakabadze – autor wyrównującego gola, Arttu Hoskonen i Jewhen Konoplanka w Gliwicach wybiegną w wyjściowym składzie?

– Trwa rywalizacja i cieszę się, że jej poziom jest wysoki – zaznaczył opiekun krakowian.

– Ja się cały czas przyglądam zawodnikom. Mam tylu zdrowych, gotowych i palących się do gry piłkarzy, że do ostatniej chwili będę myślał o tym jak będzie wyglądała nasza dziesiątka w polu.


Na zdjęciu: Jewhen Konoplanka pojawi się na murawie w starciu z Piastem Gliwice?
Fot. Krzysztof Porębski