Pochód do play offu

Trwa zwycięska seria MKS-u Dąbrowa Górnicza. GTK Gliwice bliskie sprawienia niespodzianki w starciu z Zastalem Eneą BC Zielona Góra.


Dąbrowianie po długich miesiącach niepowodzeń, wreszcie mają powody do zadowolenia. Ostatnio kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa i mogą poważnie myśleć nawet o zakwalifikowaniu się do play offu. Wygrana z Eneą Astorią Bydgoszcz była już ich czwartą z rzędu. Nie przyszła jednak łatwo. Długo lepiej prezentowali się goście. Gracze MKS-u, wciąż pod nieobecność M.J. Rhetta, mieli ogromne problemy z powstrzymaniem wysokich Astorii, Adriana Boguckiego oraz Tomislava Gabricia. Jeszcze w połowie trzeciej kwarty goście mieli aż 14 punktów przewagi (57:44).

Zryw gospodarzy okazał się zabójczy. W końcówce trzeciej kwarty zdobyli 13 punktów z rzędu i role się odwróciły (69:63). To goście musieli teraz gonić. I nie dawali za wygraną, nawet wtedy gdy przewaga MKS urosła do dziewięciu punktów (72:81).

Ostatnia minuta była bardzo nerwowa. Na 15 sekund przed końcem Paulius Dambrauskas celnie przymierzył zza linii 6,75 m. MKS wygrywał tylko 87:86. Na szczęście dla gospodarzy w obronie świetnym czytaniem gry wykazał się Lee Moore, który przechwycił podanie do Boguckiego. Faulowany na linii rzutów wolnych przypieczętował sukces dąbrowian.

Gliwiczanie byli o krok od sprawienia niespodzianki i pokonania mistrza Polski z Zielonej Góry. Po rzutach Terry’ego Hendersona i Jordona Varnado w pierwszej połowie prowadzili już 36:19.

Dobra gra w jednej połowie do za mało. Po przerwie goście odwrócili losy rywalizacji. Przede wszystkim zdecydowanie poprawili defensywę. Wystarczyło im kilka minut, by odrobić wszystkie straty. W decydującej części  kluczowe okazały się akcje podkoszowego Geoffreya Groselle’a oraz „trójka” Rolandasa Freimanisa. Zwłaszcza ten pierwszy mocno dał się we znaki graczom GTK. Zdobył 25 punktów, miał 9 zbiórek i 4 asysty, będąc zdecydowanie najlepszym na parkiecie.


MKS Dąbrowa Górnicza – Enea Astoria Bydgoszcz 89:86 (21:23, 17:24, 31:16, 20:23)

DĄBROWA GÓRNICZA: Moore 23 (3×3), Mazurczak 14 (2×3), Mijović 17 (1×3), Wilson 19 (4×3), Michał  Nowakowski 7 (1×3) – Marek Piechowicz, Motylewski 6, Ciżauskas, Dawdo, Kroczak 3 (1×3). Trener Alessandro MAGRO.

BYDGOSZCZ: Sanders 11, Bogucki 13, Dambrauskas 19 (2×3), Nizioł 6, Gabrić 14 – Aleksandrowicz 2, Chyliński 3 (1×3), Frąckiewicz 12, Marcin Nowakowski 6 (1×3). Trener Artur GRONEK.


GTK Gliwice – Zastal Enea BC Zielona Góra 86:92 (26:17, 27:25, 11:25, 22:25)

GLIWICE: Wiśniewski 4, Bogues 9 (1×3), Gołębiowski 9 (1×3), Varnado 22 (2×3), Szewczyk 13 (2×3) – Perkins 18 (4×3), Henderson 7 (1×3), Szymański 4, Ł. Diduszko. Trener Matthias ZOLLNER.

ZIELONA GÓRA: Lundberg 19 (2×3), Williams 8 (1×3), Ponitka 8 (1×3), Put 2, Groselle 25 – Richard 12 (2×3), Freimanis 10 (2×3), Reynolds, Koszarek 8 (2×3). Trener Żan TABAK.


Na zdjęciu: Lee Moore (w środku) poprowadził dąbrowian do kolejnego zwycięstwa.

Fot. Tomasz Kudala/Pressfocus