Pod Klimczokiem było wszystko

Dzięki temu po raz pierwszy w wyjściowym składzie pojawił się Marko Roginić, co jednak nie miało wpływu na to, że bielszczanie już w 6 minucie objęli prowadzenie. To nie zawodnicy pierwszej linii skonstruowali akcję bramkową „górali”. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, nieopodal linii końcowej, piłkę przejął Kamil Wiktorski, który zagrał do niepilnowanego Pawła Oleksego. Ten uderzył pod poprzeczkę nie do obrony i znów Podbeskidzie zdobyło gola dzięki współpracy dwójki obrońców.

Do końca pierwszej połowy nie wydarzyło się już nic ciekawego, za to początek drugiej odsłony był piorunujący z obu stron. Najpierw stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Jakub Bąk, a po chwili było… 2:0. Po zagraniu Łukasza Sierpiny, Valerijs Szabala – który był popychany w polu karnym – trącił piłkę w kierunku bramki. To nie miało prawa wpaść, ale fatalny błąd popełnił Miłosz Mleczko, który przepuścił piłkę między nogami. Ta, tocząc się leniwie, minęła linię bramkową. Zbyt długo bielszczanie dwubramkowej zaliczki nie utrzymali. Puszcza wykonywała rzut wolny. Piłka ugrzęzła w murze, a po chwili spadła pod nogi Marcina Stefanika. Pomocnik gości znalazł się sam przed bramką i mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Fabisiakowi.

Puszcza walczyła o wyrównanie, ale miała w swoich szeregach… tragicznie dysponowanego Mleczkę. Najpierw golkipera niepołomiczan strzałem z dystansu pokonał Adrian Rakowski. Uderzenie było wprawdzie precyzyjne, ale nie powinno zaskoczyć bramkarza. Chwilę później Mleczko wybiegł na skraj pola karnego i zupełnie niepotrzebnie faulował Rakowskiego. Łukasz Sierpina nie podwyższył jednak na 4:1 z rzutu karnego, bo bramkarz Puszczy obronił jego strzał.

To nie był koniec emocji, bo na sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry boisko – z czerwoną kartką – opuścił Paweł Oleksy. Goście mieli jeszcze jedną stuprocentową sytuację, ale tylko Wiktor Żytek wie, jak to się stało, że piłka do siatki nie wpadła.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Puszcza Niepołomice 3:1 (1:0)

1:0 – Oleksy, 6 min, 2:0 – Szabala, 47 min, 2:1 – Stefanik, 56 min, 3:1 – Rakowski, 77 min.

PODBESKIDZIE: Fabisiak – Jaroch (43. Modelski), Wiktorski, Jończy, Oleksy – Płacheta (54. Kostorz), Rakowski, Gomez (62. Palawandiszwili), Sierpina – Roginić, Szabala. Trener Krzysztof BREDE.

PUSZCZA: Mleczko – Furtak, Bartków, Stawarczyk, Mikołajczyk – Żytek, Stefanik – Szczepaniak (46. Sajdak), Nowak (68. Gwiazda), Bąk (68. Widejko) – Orłowski. Trener Tomasz TUŁACZ.

Sędziował Marek Opaliński (Legnica). Widzów 1282. Żółte kartki: Oleksy, Sierpina, Gomez, Wiktorski – Orłowski, czerwona kartka: Oleksy (84. druga żółta).

Piłkarz meczu – Adrian RAKOWSKI.

 

Na zdjęciu: Koledzy gratulują Adrianowi Rakowskiemu, który ustali wynik meczu.