Podbeskidzie Bielsko-Biała. Szykuje się powrót?

Jesienią 2016 roku, czyli tuż po tym, jak Podbeskidzia Bielsko-Biała spadło z ekstraklasy, Daniel Mikołajewski, który liczył sobie wówczas zaledwie 17 lat, zadebiutował w pierwszej drużynie „górali”.


Zaliczył wówczas 11 występów na drugim poziomie rozgrywkowym i to wystarczyło, by zwrócił na siebie uwagę klubów występujących wyżej. Został następnie, zimą 2017 roku, sprzedany do Lechii Gdańsk, ale „biało-zieloni” od razu postanowili go wypożyczyć do innego z pierwszoligowych klubów. Wylądował Mikołajewski… za miedzą, czyli w Tychach i przypominamy sobie, że sytuacja ta wywołała pewien niesmak, bo kibice spod Kliczoka zastanawiali się, dlaczego nie wypożyczono zawodnika do Podbeskidzia.

Jak w kolejnych latach rozwijała się kariera piłkarza pochodzącego z Bielska-Białej. Było kolejne wypożyczenie, tym razem do Stomilu Olsztyn, a następnie Daniel Mikołajewski podjął się próby przebicia do pierwszego składu Lechii. Taka sztuka mu się jednak nie udała. A w styczniu 2020 roku gracz ten został piłkarzem Rakowa Częstochowa, do którego trafił na zasadzie transferu definitywnego. O ile w pierwszych miesiącach po dołączeniu do częstochowskiego klubu zaliczył kilka występów w ekstraklasie, o tyle zakończony w maju br. sezon nie był już dla niego udany. W ekstraklasie wystąpił zaledwie 3 razy. Zaliczył również trzy spotkania w Pucharze Polski i to byłoby na tyle, jeżeli chodzi o jego statystyki za minione rozgrywki. Trochę mało, jak na zawodnika 22-letniego, który przed kilkoma laty rokował bardzo perspektywicznie. Na swoim koncie ma m.in. występy w reprezentacjach Polskich U-18 i U-19, a mija właśnie pięć lat, odkąd rozpoczynał swoją przygodę z seniorskim futbolem na szczeblu centralnym.

1 lipca, czyli pod koniec minionego tygodnia, pojawiła się informacja, że Daniel Mikołajewski nie znalazł się w kadrze Rakowa Częstochowa na obóz w Austrii. To można świadczyć tylko o jednym. Wicemistrz Polski raczej nie wiąże z nim zbyt wielkich planów w kontekście nadchodzącego sezonu. I wydaje się, że ciekawą opcją dla tego zawodnika byłby powrót do Bielska-Białej i próba odbudowania formy na zapleczu ekstraklasy. Temat istotnie się pojawił, a w grę wchodzi roczne wypożyczenie piłkarza z opcją transferu definitywnego. W poprzednim sezonie nie brakowało ze strony kibiców Podbeskidzia głosów, że zbyt mało w zespole „górali” znajduje się zawodników z regionu. Teraz pozyskanie Daniela Mikołajewskiego wpisywałoby się w koncepcję, którą Podbeskidzia stara się forsować od kilku lat.


Fot. Krzysztof Dziezawa/Pressfocus