Podbeskidzie. Mogą być zadowoleni

Konrad Sieracki, młodzieżowiec w barwach Podbeskidzia, należał do wyróżniających się postaci bielskiej drużyny w meczu przeciwko Chrobremu Głogów. 19-latek mocno pracował w destrukcji, ale był również przydatny w ofensywie. Widać, że z każdym meczem zawodnik, który rozgrywa swój pierwszy sezon z seniorami, na tak wysokim poziomie rozgrywkowym krzepnie, z każdym spotkaniem.

– Jesteśmy troszkę rozczarowani tym, że nie udało się w Głogowie wygrać. Tak na dobrą sprawę rywal oddał jeden groźny strzał na naszą bramkę w całym meczu. My mieliśmy o wiele więcej dogodnych sytuacji. Na pewno musimy popracować na treningach, aby w następnych spotkaniach zamieniać okazje na bramki – powiedział Sieracki, który przyznał, że jego drużynie nie było łatwo przebić się przez defensywne zasieki przeciwnika. – Chrobry ustawił się bardzo niską obroną i ciężko było ją sforsować – podkreślił pomocnik Podbeskidzia.

„Górali”, którzy sezon zaczęli na dwóch meczów wyjazdowych, teraz czekają dwa spotkania z rzędu przed własną publicznością. Z Zagłębiem Sosnowiec i Chojniczanką Chojnice. Młody piłkarz ekipy spod Klimczoka wyraził nadzieję na zdobycze punktowe w tych starciach.

– Nie załamujemy się i w dwóch spotkaniach u siebie chcemy zdobyć punkty. Liczymy na wsparcie naszych kibiców. Będzie nam potrzebne, a my postaramy się sprostać oczekiwaniom fanów – zapewnił 19-letni gracz bielszczan, który jednocześnie pokusił się o małe podsumowanie rundy jesiennej.

– Myślę, że możemy być z niej zadowoleni. Po siedemnastu kolejkach zajmujemy przecież drugą pozycję w tabeli. Jednak nie możemy się zatrzymywać, bo rozgrywki w tym roku się jeszcze nie skończyły. Podnosimy głowy do góry i we wszystkich trzech spotkaniach, które pozostały do końca, gramy tylko o trzy punkty – zaznaczył „Siara”.

Zawodnik ten, w rundzie jesiennej, wystąpił w 16 spotkaniach Podbeskidzia. Zabrakło go jedynie w meczu przeciwko Radomiakowi Radom, bo pauzował za nadmiar żółtych kartek. Łącznie pięciokrotnie napominany był przez arbitrów. Na boisku spędził 1275 minut. Szesnaście razy wychodził na plac gry w wyjściowym ustawieniu. 11-krotnie był zmieniany w drugich połowach, co oznacza, że rozegrał pięć pełnych spotkań. Zaliczył jedno trafienie, zdobył gola w Poznaniu, w przegranym 1:2 starciu z Wartą Poznań.

Na zdjęciu: Pierwsza runda w gronie seniorów na tak wysokim poziomie dla Konrada Sierackiego (z prawej) była udana.