Podbeskidzie. Napastnik z Chorwacji

Finalizacja transferu Kacpra Kostorza do Legii Warszawa za ok. milion złotych otworzyła przed Podbeskidziem nowe możliwości, jeżeli chodzi o transfery do klubu. Ale, jak zaznaczył Andrzej Rybarski, kadrowej rewolucji spodziewać się nie należy. – Skupiamy się na ewolucji i wielu zawodników sprowadzać nie zamierzmy – powiedział dyrektor sportowy klubu spod Klimczoka, wyjawiając kilka istotnych szczegółów.

– Priorytetem jest dla nas środkowy napastnik i defensywny pomocnik. Być może potrzeby będą większe, bo mamy zapytania ofertowe o Przemysława Płachetę – przyznał.

Alternatywa dla Szabali

Najpierw skupmy się jednak na tym, kogo Podbeskidzie chce pozyskać. Odnośnie napastnika – wszystko wskazuje na to, że umowę z „góralami” podpisze Chorwat Marko Roginić. – Negocjujemy już kontrakt oraz umowę transferową z klubem – powiedział dyrektor Rybarski, a zawodnik od kilku dni przebywa już pod Klimczokiem i trenuje z zespołem.

W rundzie jesiennej tego sezonu Roginić był zawodnikiem klubu NK Nafta. To zespół występujący na zapleczu słoweńskiej ekstraklasy, a przyszły napastnik Podbeskidzia, który w tym roku skończy 24 lata, w 13 występach strzelił sześć goli. W zeszłym sezonie był jeszcze skuteczniejszy, bo w 28 meczach aż 21 razy wpisał się na listę strzelców.

Na razie panuje cisza

W drużynie Podbeskidzia chorwacki snajper miałby pełnić rolę alternatywy dla Valerijsa Szabali. Pod koniec zeszłego roku informowaliśmy zresztą, że Arka Gdynia wyraziła zainteresowanie pozyskaniem łotewskiego piłkarza.

Szybko jednak temat ucichł – po tym, jak się okazało, że w wygasającym końcem czerwca tego roku kontrakcie znajduje się zapis o możliwości przedłużenia umowy przez klub w każdej chwili. – Dziś nie ma oficjalnego zapytania ani oferty transferowej w sprawie Szabali – ta wypowiedź prezesa Podbeskidzia, Bogdana Kłysa – przynajmniej na razie – ucina wszelkie spekulacje.

Chcą się sprawdzić

Wiele zatem wskazuje na to, że jeżeli transfer Roginicia dojdzie do skutku, Chorwat będzie rywalizował z „Szabim” o miejsce w składzie. Drugim zawodnikiem, który w najbliższym czasie powinien dołączyć do „górali”, jest Damian Hilbrycht, środkowy pomocnik Rekordu.

– Niebawem będziemy mogli ogłosić jego wypożyczenie z prawem pierwokupu – mówił we wtorek prezes Kłys, a o tym, że 20-latek z III-ligowca trafi do Podbeskidzia, informowaliśmy już w zeszłym roku.

– Przypadek Damiana pokazuje, że jest to kierunek wybrany przez nas, jako klub całego regionu – to jeszcze raz Andrzej Rybarski, a Hilbrycht trafi w szeregi drużyny Krzysztofa Bredego na półroczne wypożyczenie z opcją pierwokupu. – Dlaczego tak? Chcemy się sprawdzić. To korzystne rozwiązanie zarówno dla zawodnika, jak i dla obu klubów – podkreśla dyrektor sportowy bielskiego klubu.

Warto również zaznaczyć, że oprócz posiłków z zewnątrz z zespołem trenują, a także dostają szansę w sparingach, dwaj młodzi zawodnicy. Mowa o Kacprze Gachu i Jakubie Bierońskim. Drugi z wymienionych dopiero za kilka miesięcy skończy 16 lat.

Na zdjęciu: Podbeskidzie szykuje transfer napastnika, który ma być alternatywą dla Valerisja Szabali (na pierwszym planie).