Podbeskidzie. Nowy kontrakt trenera

 

Firma Panattoni, międzynarodowy lider branży nieruchomości przemysłowych, została wczoraj oficjalnie zaprezentowana, jako nowy sponsor główny Podbeskidzia.

– Pozyskanie sponsora głównego, to dla nas niezwykle ważna kwestia, dlatego jesteśmy bardzo zadowoleni, ze skutecznego zakończenia rozmowy z przedstawicielami Panattoni. W tym miejscu bardzo dziękuję panu Markowi Dobrzyckiemu, który od początku przychylnie spoglądał na naszą współpracę.

Umowa z nowym sponsorem głównym to ważne wsparcie, które na pewno pomoże naszym zawodnikom w walce o najwyższe cele – powiedział, tuż po oficjalnym parafowaniu umowy, Bogdan Kłys, prezes Podbeskidzia.

Przypomnijmy, że „Sport” już wcześniej zapowiadał, że klub spod Klimczoka finalizuje taką właśnie umowę. To świetna wiadomość dla kibiców, którzy mogą być spokojni o finansową stabilność klubu. A kolejnym dowodem na to jest fakt, że Podbeskidzie zdecydowało się na dłużej związać z trenerem Krzysztofem Brede.

Kontrakt szkoleniowca wygasał 30 czerwca br. Dlatego zdecydowano się go przedłużyć o dwa lata. – Doszliśmy do porozumienia i dosłownie przed godziną podpisaliśmy nowy kontrakt, który będzie obowiązywał przez następne dwa lata – potwierdził sternik bielskiego klubu.

Mówiąc „przed godziną” prezes Kłys miał na myśli czas przed konferencją prasową, która wczoraj odbyła się na Stadionie Miejskim przy ul. Rychlińskiego. Oprócz prezentacji nowego sponsora, a także poinformowaniu o przedłużeniu współpracy z trenerem, przedstawiono na niej m.in. to, co wydarzyło się pod Klimczokiem zimą.

– Należy cieszyć się z tego, że zawodnicy bardzo dobrze przepracowali okres przygotowawczy. Udało się zrealizować wszystko to, co sobie zaplanowaliśmy. Dopisywała nam… pogoda. Przygotowania przebiegały w bardzo dobrych warunkach. Zarówno tutaj w Bielsku-Białej, jaki i podczas zgrupowania w Turcji – podkreślił szkoleniowiec bielskiego zespołu.

– Poza jednym przypadkiem, Konrada Sierackiego, który doznał poważnej kontuzji, skończyliśmy przygotowania w zdrowi. Ivan Martin, który zachorował, wróci już do zespołu i trenuje z nami. Pracuje na pełnych obciążeniach – dodał Krzysztof Brede.

W niedzielę bielszczanie zmierzą się, w pierwszym ligowym meczu, z Wigrami Suwałki. Tymczasem – jak powiedział trener Brede – do najbliższej środy klub powinien dopiąć jeszcze jeden transfer. Przypomnijmy, że zimą do klubu doszło dwóch nowych, ofensywnych piłkarzy.

Chodzi o Mateusza Marca i Kamila Bilińskiego. Cały czas jednak dział sportowy skupiał się nad pozyskaniem obrońcy, który mógłby zagrać zarówno na środku, jak i na lewej flance defensywy. Wszystko wskazuje zatem na to, że się udało, choć nazwiska tego zawodnika – jak na razie – nie znamy,

– Piłkarz ten powinien wzmocnić rywalizację i pomóc nam w skutecznej walce w lidze – podkreślił opiekun Podbeskidzia.

 

Na zdjęciu: Krzysztof Brede (z lewej), o dwa lata, przedłużył swój kontrakt z Podbeskidziem.