Podbeskidzie. Plan już mają

Przynajmniej cztery sparingi zagrają „górale” w letnim okresie przygotowawczym. Który w całości spędzą u siebie i w okolicach.


13 czerwca, czyli w nadchodzący poniedziałek, zespół Podbeskidzia Bielsko-Biała rozpocznie przygotowania do nowego sezonu. Aktualnie piłkarze przebywają na urlopach, choć nie jest tak, że nic nie robią. Realizują indywidualne rozpiski, jakie po zakończeniu poprzednich rozgrywek zostały dla nich przygotowane przez sztab szkoleniowy.

„Górale” całość przygotowań spędzą na miejscu. 20 czerwca, czyli w drugim tygodniu pracy przed kolejnym sezonem, rozpocznie się pięciodniowy obóz przygotowawczy. Zespół zostanie zakwaterowany w jednym z bielskich hoteli. 25 czerwca, czyli na koniec wspomnianego okresu, drużyna rozegra pierwszy sparing tego lata. Zmierzy się z Zagłębiem Sosnowiec.

Następnie, 2 lipca, bielszczanie zagrają z Ruchem Chorzów, cztery dni później zmierzą się z Pniówkiem Pawłowice, a 9 lipca zagrają z Wisłą Kraków. To na razie tyle, jeżeli chodzi o gry kontrolne, a więc w planie znajdują się cztery sparingi. Liczba ta może jeszcze ulec zmianie. W najbliższych dniach, być może jeszcze przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego, powinny zapaść kolejne decyzje personalne.

Przypomnijmy, że władze klubu, wraz z trenerem Mirosławm Smyłą, na konferencji prasowej po zakończeniu rozgrywek wyraźnie podkreśliły, że pod Klimczokiem nie dojdzie do rewolucji kadrowej. Najbliższe działania transferowe zakładają ewolucję. Wiadomo już, że do drużyny dołączyli napastnik Krzysztof Drzazga, który w ubiegłych rozgrywkach bronił barw Miedzi Legnica, a także młody bramkarz Maksymilian Manikowski, który w poprzednim sezonie był golkiperem juniorskiego zespołu poznańskiego Lecha.

Od dłuższego czasu mówi się, że nowym obrońcą Podbeskidzia zostanie Kamil Kruk. Piłkarz ten jesienią minionego sezonu otrzymywał całkiem sporo szans w ekstraklasowym Zagłębiu Lubin, ale na wiosnę nie rozegrał na najwyższym poziomie rozgrywkowym ani minuty. Było to związane z urazem, jakiego doznał pod koniec roku. W rundzie wiosennej na boisko wrócił dopiero w drugiej połowie kwietnia i występował w III-ligowych rezerwach „Miedziowych”. W najbliższych dniach okaże się, czy zawodnik ten trafi ostatecznie pod Klimczok. Fakt jest taki, że z końcem czerwca wygasa jego umowa z Zagłębiem.

Wiadomo już, że w następnym sezonie w Podbeskidziu nie zagrają Martin Polaczek, który pożegnał się już z klubem i występować będzie w czeskiej Mladej Boleslav, która jest drużyną tamtejszej ekstraklasy. Giorgi Merebaszwili, z kolei, z którym klub nie zdecydował się przedłużyć umowy, zakotwiczył niedaleko, bo w Nowym Sączu. Wczoraj doświadczony Gruzin podpisał z Sandecją roczną umowę z opcją przedłużenia o kolejnych 12 miesięcy, a więc w kolejnym sezonie będzie zawodnikiem jednego z rywali Podbeskidzia.




Na zdjęciu: Jednym ze sparingowych rywali Podbeskidzia w przygotowaniach do nowego sezonu będzie Wisła Kraków. Zespół, z którym później zmierzą się „górale” w walce o ligowe punkty.

Fot. Krzysztof Dzierżawa/PressFocus