Podbeskidzie. Rozwiązania na plus

Po efektownej wygranej 4:1 nad Stalą Mielec szeroko komentowano przede wszystkim wysoką skuteczność piłkarzy Podbeskidzia, jak również liczbę stworzonych przez nich sytuacji. Oddali 14 strzałów na bramkę rywala, z czego 7 było celnych. Tymczasem Stal nie odpowiedziała niczym nadzwyczajnym. Choć 7 razy próbowała, to tylko jedno uderzenie, po którym Adrian Paluchowski zdobył gola, zmierzało w światło bramki. Warto przypomnieć, że w dwóch pierwszych spotkaniach zespół trenera Artura Skowronka oddał aż 50 strzałów na bramki rywali. Z czego 19 było celnych. Wyraźnie zatem mielczanie zostali pod Klimczokiem zastopowani w ataku, co było efektem dobrej postawy „górali” w grze obronnej.

Jest drużyna

Wprawdzie bramkę drużyna bielska straciła w wyniku niefrasobliwości linii obrony i bramkarza Martina Polaczka, ale był to w zasadzie jedyny błąd „górali” w defensywie w całym spotkaniu i jest pod tym względem lepiej niż w poprzednim sezonie. W tym przypadku warto przypomnieć słowa prezesa Bogdana Kłysa, który – finalizując pozyskanie wspomnianego Polaczka – mówił, że w zeszłym sezonie drużyna straciła 46 goli – zdecydowanie za dużo. Słowacki golkiper nie jest jedyną nową twarzą bloku defensywnego ekipy spod Klimczoka. Przed sezonem do zespołu dołączyło dwóch środkowych obrońców: Dmytro Baszłaj i Kornel Osyra, którzy wygrali rywalizację o miejsce w składzie i stworzyli duet środkowych obrońców. Kamil Wiktorski, który w zeszłym sezonie spośród stoperów grał najwięcej, na razie musi się zadowolić rolą zmiennika. Podobnie jak Aleksander Komor. Pamiętać należy, że dwaj inni zawodnicy specjalizujący się w grze na tej pozycji, czyli Dominik Jończy i Mavroudis Bougaidis, odeszli z klubu.

Jak zatem idzie na początku sezonu nowym stoperom Podbeskidzia? Lepiej niż przyzwoicie. – Ważne, że gra w defensywie wygląda dobrze. Wiadomo, że przyszło do zespołu kilku nowych zawodników, w tym ja. Trzeba się zgrać, a to nigdy nie jest łatwe. Nie wszystko od razu będzie wychodzić, ale również interwencjami w obronie pokazujemy, że jest drużyna – powiedział Kornel Osyra, który dwa poprzednie sezony spędził w Miedzi Legnica. Awansował z tym zespołem do ekstraklasy, a następnie rozegrał w niej pełny sezon, dzięki czemu dysponuje niezbędnym doświadczeniem. Co zresztą widać było, chociażby w ostatnim spotkaniu przeciwko Stali.

Podbeskidzie. Muszą się tego trzymać

Szybko się zadomowił

Tymczasem dla Dmytro Baszłaja gra na polskich boiskach jest nowym doświadczeniem. Do tej pory zawodnik ten występował wyłącznie na boiskach… byłych republik radzieckich. Najwięcej czasu spędził na zapleczu ukraińskiej ekstraklasy. Występował też w tamtejszej Premier Lidze, jak również na Białorusi, w Kazachstanie, a nawet w lidze uzbeckiej. Już w meczach kontrolnych – przed podpisaniem kontraktu w Bielsku-Białej zawodnik z Ukrainy był przez kilka dni przez sztab szkoleniowy „górali” testowany – wyglądał bardzo przyzwoicie. I potwierdza to w meczach ligowych.

Nie tylko dobrze wywiązuje się ze swoich zadań w obronie, ale potrafi też wyprowadzić piłkę, podłączyć się do akcji ofensywnej, zaryzykować rajd pod bramkę przeciwnika. Widać, że zawodnik zadomowił się już w Bielsku-Białej, a atmosfera na bielskim stadionie podczas debiutu bardzo mu się podobała. – Miasto jest ładne, mamy piękny stadion, a w drużynie panuje świetna atmosfera. Wygraliśmy ze Stalą, strzeliliśmy cztery bramki i mam nadzieję, że udało nam się zachęcić kibiców, aby równie licznie przychodzi na następne nasze spotkania – powiedział Dmytro Baszłaj.

Dobra gra Podbeskidzia w obronie to nie tylko zasługa nowego duetu stoperów. Swoje dodają od siebie boczni obrońcy, a także nowy duet defensywnych pomocników – młody Konrad Sieracki i doświadczony Rafał Figiel. Widać, że starszy kolega – wspólnie z Tomaszem Nowakiem – mają na boisku pieczę nad zawodnikiem, który dopiero od niedawna rywalizuje z seniorami na tak wysokim poziomie.

 

Na zdjęciu: Kornel Osyra (z lewej), czyli połowa nowego duetu środkowych obrońców Podbeskidzia.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem