Podbeskidzie. Rywal ich nie lubi

 

Od dziesięciu spotkań zespół Podbeskidzia Bielsko-Biała jest niepokonany przed własną publicznością. Bilans tych gier to 7 zwycięstw i 3 remisy. Bielszczanie strzelili w tym okresie 26 goli, a stracili 13. Co ciekawe, w każdym z siedmiu ostatnich meczów u siebie „górale” zawsze bramkę tracili. Po raz ostatni czyste konto udało im się zachować przy ul. Rychlińskiego niemal pół roku temu, czyli jeszcze w poprzednim sezonie. Na początku kwietnia pokonali 2:0 GKS Tychy.

Jutro „górale” podejmą inny z GKS-ów, czyli ten z Bełchatowa, z którym znają się dobrze, choć od dłuższego czasu oba zespoły nie miały ze sobą przyjemności grać, bo rywalizowały w różnych ligach. Przypomnijmy, że w sezonie 2012/13 to właśnie bełchatowianie byli jednym z rywali Podbeskidzia w walce o utrzymanie w ekstraklasie, która trwała do ostatniej kolejki.

W finałowej serii gier wystarczyło, aby bielszczanie nie wygrali na Widzewie i na najwyższym poziomie rozgrywkowym pozostałby GKS, który wygrał w Gliwicach. Co ciekawe, w drużynie z Bełchatowa wciąż jest zawodnik, który z poziomu boiska pamięta tamte dramatyczne momenty, związane z rozpaczliwą walką o ligowy byt.

To Bartłomiej Bartosiak, który wprawdzie w meczach przeciwko Podbeskidziu w tamtym sezonie nie grał, ale uczestniczył w decydujących spotkaniach. Dziś go jednak zabraknie. Z uwagi na uraz mięśnia przywodziciela wychowanek GKS-u Bełchatów nie przyjedzie do Bielska-Białej.

Dla beniaminka I ligi Stadion Miejski przy ul. Rychlińskiego jest miejscem wyjątkowo nieprzychylnym. Licząc spotkania ekstraklasy, I ligi, a także Pucharu Polski, bełchatowianie grali na wyjeździe z Podbeskidziem aż 9 razy. I tylko raz, w dodatku w pierwszym przypadku, udało im się wygrać. Ponadto dwukrotnie wywieźli remis, a w sześciu spotkaniach górą było Podbeskidzie, które „dopomogło” w spadku GKS-owi Bełchatów z ekstraklasy raz jeszcze.

Konkretnie w sezonie 2014/15. Wówczas oba zespoły rywalizowały w grupie spadkowej i ekipa z Bielska-Białej, w 2. kolejce fazy dodatkowej, wygrała w Bełchatowie 2:0. Ten mecz, choć do końca rozgrywek pozostawało jeszcze 5 kolejek, praktycznie pogrążył „Brunatnych”. To było ostatnie starcie pomiędzy tymi drużynami.

Od tego czasu minęły ponad cztery lata i w obu klubach wiele się zmieniło. Podbeskidzie – rok później – zaliczyło spadek z ekstraklasy, ale w I lidze GKS-u Bełchatów nie spotkało, gdyż zespół ten „poleciał” do II ligi. Po trzech sezonach na trzecim poziomie rozgrywkowym „Brunatnym” udało się wrócić na zaplecze ekstraklasy, a „góralom” do elity powrócić się nie udało. I w ten oto sposób – po 1603 dniach – kolejny raz Podbeskidzie zmierzy się z bełchatowskim rywalem.

 

Na zdjęciu: Ligowe konfrontacje Podbeskidzia i GKS-u Bełchatów to już dość odległa przeszłość.