Podbeskidzie sięga po młodego i z regionu

Tuż po zakończeniu rozgrywek I ligi ci zawodnicy Podbeskidzia, którzy jesienią rozegrali większą ilość minut niemal od razu otrzymali od trenera Krzysztofa Bredego wolne. Reszta trenowała jeszcze przez tydzień, a dodatkowo na testach w drużynie „górali” znalazło się sześciu zawodników.

Byli to głównie młodzi gracze. Nie brakowało także piłkarzy z regionu, bo klub już od dawna stara się realizować strategię pozyskiwania zawodników z Bielska-Białej i okolicznych miast. Jednym z piłkarzy, którym przyglądał się sztab szkoleniowy piątej drużyny zaplecza ekstraklasy był 20-latek z Rekordu Bielska-Białej, Damian Hilbrycht. I to właśnie on zostanie pierwszym zimowym wzmocnieniem drużyny spod Klimczoka.

Nie mieli daleko

To 20-letni napastnik (rocznik 1998), który już od dłuższego czasu uchodzi za spory talent. Jego pierwszy kontakt z seniorską piłką, na czwartym poziomie rozgrywkowym, miał miejsce w listopadzie 2015 roku, kiedy zawodnik liczył sobie nieco ponad 17 lat.

W sumie w barwach Rekordu, w III lidze, rozegrał do tej pory 88 meczów i zdobył 23 gole. Szczególnie udana była dla niego runda jesienna bieżących rozgrywek. W 17 meczach strzelił 10 goli i walnie przyczynił się do tego, że drużyna z Cygańskiego Lasu zajmuje przyzwoite, szóste miejsce w ligowej klasyfikacji.

Często był obserwowany

Tylko trzech dwóch zawodników strzeliło w grupie trzeciej III ligi więcej goli od napastnika Rekordu, który szkoli się w tym klubie już od wielu lat, i który jesienią był często obserwowany przez wysłanników Podbeskidzia.

Ci – rzecz jasna – nie mieli daleko, aby uważniej mu się przyjrzeć. Stąd też zaproszenie na kilkudniowe testy, podczas których Hilbrycht przypadł do gustu sztabowi szkoleniowemu Podbeskidzia. Wystąpił też przez 90 minut w niedawnym sparingu, w którym Podbeskidzie zmierzyło się w Ustroniu z… Rekordem.

Koniec z futsalem

Z tego, co udało się nam ustalić, strony – czyli oba kluby i zawodnik – doszły już do porozumienia w sprawie transferu młodego zawodnika, który w rundzie wiosennej bieżącego sezonu będzie jeszcze miał status młodzieżowca. Nie są jeszcze dokładnie znane warunki transakcji i długość kontraktu, ale najprawdopodobniej Damian Hilbrycht trafi do Podbeskidzia na zasadzie transferu definitywnego i zwiąże się z tym klubem 2,5-letnią umową.

Wszystko winno zostać załatwione w najbliższym czasie i 9 stycznia zawodnik rozpocznie treningi z drużyną trenera Krzysztofa Bredego. Jednocześnie Damian Hilbrycht będzie musiał przestać grać w… futsal. Jest on bowiem zawodnikiem rezerw Rekordu, które występują na trzecim poziomie rozgrywkowym w naszym kraju, a w niedawnym meczu z Sośnicą Gliwice strzelił nawet bramkę.

Nie jest pierwszy

Damian Hilbryht nie jest pierwszym wychowankiem Rekordu, który przechodzi do Podbeskidzia. Latem 2016 roku, niedługo po spadku do ekstraklasy, w tą samą stronę powędrował Szymon Szymański i – jak się później okazało – nie była to najlepsza decyzja.

Zawodnik ten w ciągu 1,5 sezonu rozegrał w barwach „górali” zaledwie cztery, a jesienią poprzednich rozgrywek ani raz nie pojawił się na pierwszoligowym boisku. Zimą wrócił do Rekordu i znów gra w trzeciej lidze. Wypada życzyć, aby piłkarski los Damiana Hilbrychta potoczył się w inną, lepszą stronę.

Na zdjęciu: Damian Hilbrycht (w środku) przejdzie z Rekordu Bielsko-Biała do Podbeskidzia. Podobnie, jak w przeszłości Szymon Szymański (z prawej).