Podbeskidzie. Sparing w internecie

Obrońca z Zimbabwe zakończył pobyt w Bielsku-Białej z jednym rozegranym meczem. Dziś drużyna z Rychlińskiego mierzy się z GKS-em Katowice.


Costa Nhamoinesu, 36-letni piłkarz z Zimbabwe, nie będzie dłużej bronił barw bielskiego klubu. Kontrakt z urodzonym w Harare piłkarzem został rozwiązany za porozumieniem stron, na jego prośbę. Zawodnik umotywował swoją decyzję sprawami osobistymi, a klub spod Klimczoka postanowił nie stwarzać mu problemów. Zresztą to, że gracz ten może rozstać się z Podbeskidziem tej zimy spodziewane było od jakiegoś czasu.

Przypomnijmy, że w rundzie jesiennej Costa wystąpił w zaledwie jednym spotkaniu I ligi. Wszedł na boisko na końcowy kwadrans starcia z Odrą Opole i na pewno tamtego występu do udanych nie zaliczy, bo był współodpowiedzialny za dwa gole, które „górale” stracili w końcówce spotkania. Następnie zawodnik z Zimbabwe miał problemy zdrowotne, a do końca rozgrywek w ubiegłym roku ani razu nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych zespołu spod Klimczoka.

Nie było go również w miniony piątek w Rużomberoku, gdzie Podbeskidzie rozegrało pierwszy mecz kontrolny tej zimy, który pomimo bardzo dobrego początku i szybko strzelonej bramce, niespecjalnie się bielszczanom udał. Warto jednak podkreślić, że meczu tego racjonalnie ocenić się nie da ze względu na panujące warunki atmosferyczne. W II połowie nad boiskiem w słowackiej miejscowości rozpętała się regularna śnieżyca.

– Bardzo się cieszę, że po przerwie mogliśmy wreszcie zagrać, choć warunki na pewno nie były łatwe – przyznał po spotkaniu Goku Roman, pomocnik Podbeskidzia. – Padający śnieg, a także sztuczna murawa, to nie są najlepsze warunki do gry w piłkę. Ale takie mamy realia, w których trzeba się odnaleźć. Miałem to szczęście, że grałem w I połowie, kiedy warunki nie były jeszcze tak złe.

Nie pozostaje nam nic innego, jak takie spotkanie potraktować jako wdrażanie się w rytm meczowy. Musimy na nowo przyzwyczaić się do czucia piłki, a także odnowić chemię między zawodnikami, która pomoże w odbudowaniu automatyzmów. Mam nadzieję, że podczas kolejnego sparingu warunki będą lepsze – podkreślił hiszpański pomocnik drużyny spod Klimczoka.

Kolejny mecz kontrolny „górale” rozegrają już dziś „na górce” o 11.00. Tym razem nigdzie nie będą się musieli wybrać, bo to rywal – tak można powiedzieć – przyjechał do nich. GKS Katowice od poniedziałku przebywa bowiem na zgrupowaniu w Cygańskim Lesie, na obiektach Rekordu Bielsko-Biała. Bezpośrednią transmisję ze spotkania będzie można obejrzeć w internecie na kanale Podbeskidzia na YouTube.

Przekonamy się, czy zawodnicy bielskiego zespołu, którzy nie grali w Rużomberoku, a mianowicie Dawid Polkowski, Daniel Mikołajewski i Mathieu Scalet wyleczyli drobne urazy, które nie pozwoliły im wystąpić w pierwszym w tym roku sparingu. Dłuższa przerwa czeka za to najpewniej Michała Janotę.


Na zdjęciu: Krótko trwała przygoda Costy Nhamoinesu z Podbeskidziem. Piłkarz z Zimbabwe rozwiązał kontrakt z „góralami” na własną prośbę.

Fot. Krzysztof Porębski/Pressfocus