Podbeskidzie. Starcie „górali” z Wisłą budzi emocje

Drugi letni sparing Podbeskidzia Bielsko-Biała to nie lada gratka, a nawet prawdziwe święto dla kibiców, którzy dziś zameldują się o godz. 12.00 w Dankowicach.

Wtedy rozpocznie się starcie „górali” z Wisłą Kraków. Za wstęp na obiekt Pasjonata, w postaci cegiełki, trzeba zapłacić 10 złotych, ale wydaje się, że warto i jesteśmy przekonani, że chętnych nie zabraknie. Chociażby z tego powodu, że z drużyną „Białej gwiazdy” przyjedzie najsłynniejszy wychowanek dankowickiego futbolu, czyli były reprezentant Polski, Maciej Sadlok. Kolejną niewątpliwą atrakcją dla kibiców powinien być występ Marcina Wasilewskiego.

Nie wiadomo natomiast, czy z zespołem krakowskim przyjedzie Jakub Błaszczykowski. Przypomnijmy, że jeden z najwybitniejszych polskich piłkarzy XXI wieku dopiero niedawno wrócił do treningów po kontuzji, a ponadto jego kontrakt z Wisłą wygasł z dniem 30 czerwca br. Jak na razie nie pojawiła się żadna informacja o tym, że Kuba zostania przy Reymonta na kolejny sezon.

Podbeskidzie. Tak, jak trzeba

Jeżeli chodzi o drużynę Podbeskidzia, to wszystko wskazuje na to, że w dzisiejszym sparingu zagrają wszyscy zawodnicy, którzy w ostatnim okresie negocjowali umowy i są bliscy ich podpisania z Podbeskidziem. W sprawie środkowego obrońcy Kornela Osyry klub spod Klimczoka czeka jedynie na stosowne dokumenty, które mają zostać przesłane przez dotychczasowego pracodawcę zawodnika, czyli Miedź Legnica.

Wczoraj natomiast prezes „górali”, Bogdan Kłys, potwierdził, że bramkarz Martin Polaczek pomyślnie przeszedł testy medyczne i zostanie zaprezentowany jako nowy piłkarz bielskiej drużyny. Przypomnijmy, że słowacki golkiper o znakomitych warunkach fizycznych podpisze roczny kontrakt z bielskim klubem z opcją przedłużenia o kolejnych 12 miesięcy.

Podobnie wygląda sytuacja Tomasza Nowaka, który spośród wszystkich nowych nabytków Podbeskidzia trenuje z drużyną najdłużej, a także ukraińskiego stopera, Dmytro Baszlaja. Ten zaś wystąpił w poprzednim meczu kontrolnym, w którym Podbeskidzie zremisowało 2:2 z GKS-em Katowice. Tymczasem od początku tego tygodnia w zajęciach z zespołem udział bierze ofensywy pomocnik Escoli Varsovia, Filip Laskowski, który jest potrzebny Podbeskidziu, gdyż ma dopiero 18 lat i ważny status młodzieżowca.

Przypomnijmy, że latem z klubu odszedł Kacper Kostorz, a w obecnej kadrze bielszczan znajduje się tylko dwóch piłkarzy, którzy status młodzieżowca posiadać będą w kolejnym sezonie, czyli urodzonych w roku 1999 i młodsi. Są nimi jednak kompletnie nie ograni na poziomie seniorskim pomocnik Jakub Bieroński i bramkarz Arkadiusz Leszczyński.

Ponadto od początku przygotowań z zespołem trenuje czterech zawodników BBTS-u Bielsko-Biała, czyli Patryk Drabik, Szymon Machalica, Michał Studnicki i Konrad Sieracki. Wiele wskazuje na to, że przynajmniej niektórzy zawodnicy z tego grona zostaną włączeni do pierwszego zespołu przez trenera Krzysztofa Bredego.

 

Na zdjęciu: Kornel Osyra zasili Podbeskidzie gdy tylko Miedź Legnica prześle stosowne dokumenty.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ