Podbeskidzie. Wybrakowani w sparingu

Nie we wtorek, jak było pierwotnie planowane, ale w środę Podbeskidzia Bielsko-Biała rozegrało drugi mecz kontrolny podczas obozu w Chorwacji.


Na dodatek mecz, który miał rozpocząć się o godz. 14.30, rozpoczął się o godz. 11.00, a więc względem pierwotnego planu nastąpiły zmiany. Tymczasem trenerzy bielskiego zespołu, Piotr Jawny i Marcin Dymkowski, postanowili dać odpocząć kilku podstawowym zawodnikom. W sparingu z Triglavem Kranj nie zagrali m.in. Matvei Igonen, Martin Polaczek, Kacper Gach, Mathieu Scalet, Goku Roman, Giorgi Merebaszwili czy Kamil Biliński.

Szkoleniowcy postanowili dać zatem szanse innym piłkarzom, a po raz pierwszy na boisku w barwach Podbeskidzia pojawił się Emre Celtik, czyli ostatni z zimowych nabytków Podbeskidzia. Przypomnijmy, że zawodnik ten dołączył do Podbeskidzia już w Chorwacji. Do klubu spod Klimczoka trafił na wypożyczenie z holenderskiej Fortuny Sittarrd.

Po pierwszej połowie starcia z drugą drużyną zaplecza słoweńskiej ekstraklasy Podbeskidzie przegrywało 0:1. Michal Pesković został pokonany strzałem zza pola karnego. „Góralom” udało się wyrównać w drugiej połowie spotkania. Ładną, oskrzydlającą akcję udanym dośrodkowaniem zamknął Konrad Gutowski, który posłał piłkę wprost na głowę Kacpra Wełniaka, który bardzo dobrze wywiązał się z roli egzekutora.

Zawodnik, co warte podkreślenia, strzelił gola w drugim meczu kontrolnym z rzędu, bo w minioną sobotę trafił do siatki Javora Ivanjica. Przypomnijmy, że jesienią Wełniak nie miał zbyt wielu okazji do tego, by strzelać bramki na zapleczu ekstraklasy. Zagrał wprawdzie w 9 meczach w I lidze, ale za każdym razem z ławki rezerwowych i uzbierał zaledwie 64 minuty. Wiadomo jednak, że tak niewiele szans dla Wełniaka nie jest efektem np. braku sympatii trenerów do tego piłkarza. „Górale” mają przecież Kamila Bilińskiego, który zaanektował miejsce wysuniętego napastnika w Podbeskidziu.

Sparing z Triglavem Kranj był przedostatnią grą kontrolną Podbeskidzia zarówno podczas obozu w Chorwacji, jak i w całym okresie przygotowawczym. W piątek, w przedostatnim dniu pobytu na zgrupowaniu, bielszczanie zmierzą się z kolejnym słoweńskim zespołem, tym razem liderem zaplecza tamtejszej ekstraklasy, ND Gorica.

Dzień później, czyli w sobotę, 19 lutego, zgrupowanie dobiegnie końca i zespół wyruszy w drogę powrotną do Bielska-Białej. Od początku tygodnia „górale” rozpoczną już przygotowania do pierwszego wiosennego meczu o ligowe punkty. Przypomnijmy, że pierwszym rywalem Podbeskidzia w meczu o stawkę w 2022 roku będzie GKS Tychy, a spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę, 27 lutego, na stadionie przy ul. Edukacji.


Podbeskidzie Bielsko-Biała – Triglav Kranj 1:1 (0:1)

Bramka dla Podbeskidzia: Wełniak (59). Żółte kartki: Gutowski, J. Bieroński, Bonifacio.

PODBESKIDZIE: Pesković – Gutowski, Kowalski-Haberek (46. B. Bieroński), Mikołajewski, Lipp, Milasius (62. Bonifacio) – Misztal, J. Bieroński (62. Wypych), Celtik, Polkowski (62. Frelek) – Wełniak. Trenerzy Piotr JAWNY i Marcin DYMKOWSKI.


Fot. tspodbeskidzie.pl/Jan Drabek