Podbeskidzie. Zaczęli od zwycięstwa

Górale” pokonali w pierwszym zimowym sparingu ostatnią drużynę czeskiej ekstraklasy. Po rocznej przerwie na boisko wrócił Konrad Sieracki.


W sobotę rano, tuż przed sparingiem z SFC Opawa, Podbeskidzie poinformowało o podpisaniu półrocznego kontraktu, z opcją przedłużenia, z chorwackim lewym obrońcą, Petarem Mamiciem. Zawodnik ten wcześniej rozwiązał kontrakt z Rakowem Częstochowa. Od razu trener Robert Kasperczyk rzucił go na głęboką wodę – 25-latek wyszedł w wyjściowym ustawieniu „górali”.

Generalnie nie było w nim wielkich zaskoczeń. Poza Mamiciem swój pierwszy mecz w barwach Podbeskidzia rozegrał Rafał Janicki. Obrońca, który jesienią grał w Wiśle Kraków, był jedynym obok Michala Peskovicia zawodnikiem „górali”, który rozegrał pełne 90 minut.

– Na pewno dużym pozytywem tego meczu było to, że zagraliśmy na zero z tyłu. A musimy zacząć pracę właśnie od budowania defensywy. Wiemy, jaka była wcześniejsza runda, sytuacja jest trudna – powiedział doświadczony obrońca, który spośród zawodników znajdujących się w kadrze Podbeskidzia ma najwięcej występów w ekstraklasie – 259. Janicki przyznał, że na początku przygotowań „górale” mocno dostali w kość.

– Mamy jednak nadzieję, że przyniesie to efekt 31 stycznia – podkreśli nowy nabytek Podbeskidzia. Tego dnia Podbeskidzia, w pierwszym meczu rundy wiosennej, zagra z Legią Warszawa.

W meczu z Opawą jedynego gola strzelił Kamil Danielak. Najskuteczniejszy piłkarz Podbeskidzia w poprzednim sezonie przejął piłkę w polu karnym i mocnym strzałem przełamał ręce Vilema Frendicha, golkipera ostatniej drużyny czeskiej ekstraklasy. Co jeszcze działo się w tym spotkaniu?

W pierwszej połowie aktywny był Siergiej Miakuszko, skrzydłowy Podbeskidzia. Dwiema niezłymi interwencjami popisał się Michal Pesković. W drugiej połowie w drużynie z Bielska-Białej zagrał testowany zawodnik. Był nim 22-letni Dawid Linca, środkowy pomocnik Hutnika Kraków.

Na uwagę zasługuje również fakt, że do gry, po blisko rocznej przerwie spowodowanej zerwaniem więzadeł krzyżowych, operacją i długą rehabilitacją wrócił Konrad Sieracki.


Na zdjęciu: Rafał Janicki (z prawej) zaliczył, na razie nieoficjalny, debiut w barwach Podbeskidzia.

Fot. Krzysztof Dzierżawa/PressFocus