Podhale pokonane w stylu kanadyjskim

Goście od pierwszego gwizdka mocno nacisnęli górali. Atakowali już w ich tercji i gospodarze mieli problemy z wyjściem składną akcją. Jeśli już udało im się uwolnić od pressingu, to w tercji rywala nie potrafili stworzyć sobie klarownej sytuacji, nawet grając w przewadze. Natomiast każda akcja katowiczan pachniała golem. Robili pod bramką kocioł w kanadyjskim stylu. Gdyby nie „Wiedźmin”, który dwa razy w wyśmienitej sytuacji zatrzymał Strzyżowskiego i wygrał oko w oko z Wronką, to mogło być bardzo źle. Chociaż i Odrobny popełnił błąd. Po strzale z połowy lodowiska zatrzymał krążek między parkanami w ostatniej chwili, chociaż goście podnieśli kije w geście triumfu. Analiza wideo nie potwierdziła ich radości. Przewaga przyjezdnych udokumentowana została w 19 min. Wronka bezkarnie przejechał całe lodowisko, objechał bramkę Odrobnego, wjechał w korytarz międzybulikowy i trafił w okienko.

W II tercji katowiczanie z wielką swobodą wjeżdżali w tercję Podhala, akcje były składne i przeprowadzane na dużej szybkości. Podbijali góralom kije i odbierali krążki, wygrywali wznowienia. Właśnie po wygranym buliku Strzyżowski uderzeniem z pierwszego po raz drugi pokonał Odrobnego. W 31 min na lód poleciały pluszaki. Kibice byli święcie przekonani, że był gol dla Podhala, tymczasem nie zauważyli, iż wcześniej sędzia sygnalizował karę na Neupauera.

„Szarotki” miały krótki okres dobrej gry. Wtedy Sammalmaa miał sytuację sam na sam, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez wracającego obrońcę. W 37 min Fraszko był faulowany w sytuacji sam na sam i wymierzył sprawiedliwość z karnego.

Podhale w III tercji rzuciło się do odrabiania strat, ale efektem był tylko gol Dziubińskiego. Goście szybko wrócili do swojej gry i strzałem spod niebieskiej ustalili wynik spotkania.

– Przez dwie tercje byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną – stwierdził Patryk Wronka. – Przespaliśmy początek trzeciej tercji, ale ważne, że z ciężkiego terenu wracamy z trzema punktami.

– Dwie tercje przespaliśmy. Próbowaliśmy grać zza podwójnej gardy, ale z takim przeciwnikiem, który ma wielkie indywidualności, niewiele mogliśmy zdziałać. W III tercji zagraliśmy bardziej agresywnie. Chcieliśmy wygrać, ale zabrakło walki, złości. Nie możemy z taką drużyną grać otwartego hokeja. Musimy walczyć o każdy centymetr lodu, a dzisiaj tego zabrakło – podsumował Rafał Dutka.

TATRYSKI PODHALE NOWY TARG – TAURON KH GKS KATOWICE 1:4 (0:1, 0:2, 1:1)

0:1 – Wronka – Czakajik – Rohtla (18:24), 0:2 – Strzyżowski – Pasiut (25:58), 0:3 – Fraszko (36:43, karny w osłabieniu), 1:3 – Dziubiński – Sammalmaa – Kolusz (46:22), 1:4 – Heikkinen – Sawicki – Deveczka (51:42).
Sędziowali: Włodzimierz Marczuk – Sławomir Szachniewicz i Wojciech Moszczyński. Widzów 1000.

PODHALE: Odrobny; Jaśkiewicz (2) – Tolvanen, Mrugała (2) – Kolusz, Dutka – Różański, Wsół (2); Michalski (2) – Dziubiński – Likkanen, Siuty – Koski – Sammalmaa, Guzik – Neupauer (2) – Wielkiewicz (2), D. Kapica. Trener Tomek VALTONEN.

TAURON: Lindskoug; Heikkinen – Tuhkanen, Deveczka – Czakajik, Wanacki – Krawczyk, Skokan; Łopuski (2) – Rohtla – Wronka, Starzyński – Pasiut – Laakkonen, Urbanowicz (2) – Starzyński – Fraszko, Krężołek (2) – Sawicki – Skokan (2). Trener Tom COOLEN.
Kary: Podhale – 12 min, Tauron – 12 (4 tech.) min.

 

Stefan Leśniowski

Pozostałe mecze kolejki Polskiej Hokej Ligi

GKS TYCHY – COMARCH CRACOVIA 4:0 (1:0, 1:0, 2:0)

1:0 – Michnow – Bagiński – Rzeszutko (18:39, w przewadze), 2:0 – Górny – Bagiński – Rzeszutko (21:02), 3:0 – Sykora (52:14), 4:0 – Bagiński – Gościński – Rzeszutko (59:04).

ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC – JKH GKS JASTRZĘBIE 1:4 (0:0, 1:1, 0:3

0:1 – Fabusz (28:58, w przewadze), 1:1 – Luka – Bucenko – Podsiadło (38:49), 1:2 – Fabusz – Wróbel – Gimiński (42:49). 1:3 – Kominek – R. Nalewajka – Kulas (43:18), 1:4 – Wróbel – Paś – Fabusz (57:57, do pustej).

AUTOMATYKA GDAŃSK – PGE ORLIK OPOLE 3:1 (0:1, 1:0, 2:0)
0:1
– Trandin (4:37), 1:1 – Stasiewicz – Rompkowski – Aleksjuk (24:01), 2:1 – Vitek (48:25), 3:1 – Marzec (59:16).

ENERGA TORUŃ – UNIA OŚWIĘCIM 3:1 (1:0, 0:0, 2:1)

1:0 – Karczocha – Oriechin (17:05), 2:0 – Garszin – Karczocha – Trachanow (43:27, w przewadze), 2:1 – Kiilholma – Themar – Tabaczek (44:21), 3:1 – Oriechin – Trachanow (58:59).