Podsumowanie – Cracovia. Marginesu błędu już nie ma

To była dla Cracovii pogmatwana runda. Świeżo upieczony zdobywca Pucharu Polski zaczął nowy sezon od kary za korupcję, której dopuścili się działacze „Pasów” w sezonie 2003/2004. Z kasy klubu ubył więc milion złotych, a zespół Michała Probierza wystartował do rozgrywek ekstraklasy z balastem 5 minusowych punktów.


Po zwycięskiej inauguracji z Pogonią Szczecin wydawało się, że krakowianie, którzy bezboleśnie pożegnali się z europejskimi pucharami przegrywając w Malmoe, szybko wyjdą z dołka. Jednak 4 kolejne spotkania zakończyły się remisami i o szybkim marszu w górę trzeba było zapomnieć.

Humory poprawiła wygrana w karnych, po bezbramkowo zakończonym meczu Super Pucharu Polski z Legią w Warszawie i w październiku Cracovia ruszyła do przodu: wygrała z Piastem, przywiozła punkt z potyczki z Lechem, pokonała Jagiellonię i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

To był pierwszy zryw podopiecznych Probierza, którzy po porażce z Legią, znowu sięgnęli po 7 punktów w 3 meczach, ale zamiast o tym, że drużyna jest na fali „cała Polska usłyszała” jak prezes Janusz Filipiak i wiceprezes Jakub Tabisz bluzgają na sędziego podczas meczu z Wisłą Kraków.

Obaj otrzymali kary po 5 złotych grzywny oraz nagany w zawieszeniu na pół roku, ale mimo to do ostatniego meczu w 2020 roku krakowianie przystępowali z nadzieją na awans do górnej połowy tabeli, ale porażka 0:3 na swoim boisku z Lechią Gdańsk sprawiła, że świąteczno-noworoczną przerwę Cracovia spędziła na 10 miejscu, a strefa medalowa bardzo się oddaliła.

Na tę pozycję poniżej oczekiwań złożyło się kilka problemów, z którymi w rundzie jesiennej Pasy sobie nie poradziły. Po pierwsze transfery, które zapowiadały się ciekawie nie przyniosły drużynie takiego ładunku jakiego kibice się spodziewali słuchając opowieści o napastnikach. Wszak Marco Alvarez ma za sobą występ w Bundeslidze, a Rivaldinho to syn mistrza świata i zdobywcy Złotej Piłki, a obaj zdobyli po jednej bramce.

Po drugie na wahania formy zespołu duży wpływ miały ubytki, kontuzje i koronawirus. Michał Probierz musiał sięgać nawet do głębokich rezerw, żeby skompletować i dlatego pojawiły się w składzie nazwiska 17-latków Jakuba Guta czy Przemysława Kapka.

Przypomnijmy tylko, że Michał Helik we wrześniu odszedł do Barnsley, a Mateusza Wdowiak przesunięto do rezerw, natomiast problemy zdrowotne i te poważne wykluczające z gry na dłużej, i te krótkotrwałe, dosięgnęły chyba wszystkich podstawowych zawodników z wyjątkiem bramkarza Karola Niemczyckiego, którego można nazwać zwycięzcą tej rundy w krakowskim zespole.

Dlatego patrząc na miejsce Pasów w tabeli ekstraklasy po rundzie jesiennej nasuwa się myśl, że wiosną Cracovia skupi się na walce o… Puchar Polski. Jako obrońca trofeum w 1/8 rozgrywek zagra z Wartą Poznań, a świadomość że od europejskich pucharów tą drogą dzielą krakowian cztery zwycięstwa może być największą motywacją. Oczywiście istnieje także ryzyko, bo w myśl pucharowej zasady przegrywający odpada, a to oznacza, że marginesu błędu praktycznie już nie ma.


Strzelcy (18): 4 – Van Amersfoort, 2 – Hanca, Loshaj, Vestenicky, 1 – Alvarez, Fiolić, Jablonsky, Piszczek, Rivaldinho, Siplak, Szymonowicz, Thiago.

Liczba

3 – Tylko tyle występów w rundzie jesiennej w ekstraklasie zanotował Mateusz Wdowiak. Wychowanek, który na finiszu poprzedniego sezonu imponował formą i poprowadził „Pasy” do zdobycia pierwszego w historii klubu Pucharu Polski został we wrześniu strącony do rezerw.

To on strzelił decydującego gola w ćwierćfinale z GKS-em Tychy, zdobył dwie bramki w półfinale z Legią Warszawa i ustalił wynik w dogrywce z Lechią Gdańsk. Okazało się jednak, że droga od bohatera do zera jest bardzo krótka.

Jeszcze na inaugurację obecnego sezonu „Wdówka” w pucharowym meczu z Chrobrym Głogów, w ostatnich sekundach dogrywki. przechylił szalę zwycięstwa na stronę krakowian, ale w lidze zakończył występy na 214 minutach. Nie dogadał się z klubem w sprawie przedłużenia kontraktu, którego termin wygasa 30 czerwca 2021 roku.


Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus