Egzotyczny kierunek transferowy

Szczecinianie mieli skorzystać na potknięciu Śląska Wrocław i objąć prowadzenie w ekstraklasowej tabeli. Poniedziałkowy mecz z Wisłą Płock miał być więc dla „portowców” spacerkiem na ligowy szczyt. W końcu drużyna „Nafciarzy” jeszcze ani razu nie wygrała w tym sezonie. Jednak błąd Konstantinosa Triantafyllopoulosa spowodował, że szczecinianie ulegli na własnym boisku outsiderowi tabeli 1:2. – Piłka pisze swoje historie. Ponosimy pierwszą porażkę w sezonie, z którą raczej nikt się nie liczył, ale takie rzeczy się zdarzają. Nie ma sensu teraz gdybać, co by było, gdybyśmy inaczej zachowali się w niektórych sytuacjach. Zadecydował błąd indywidualny, który nasz rywal wykorzystał z zimną krwią – mówił po meczu szkoleniowiec Pogoni, Kosta Runjaić.

W granatowo-bordowych barwach po raz pierwszy wystąpił [Damian Dąbrowski]. W związku z kontuzjami Zvonimira Kozulja oraz Kamila Drygasa, bardzo szybko dostał szansę debiutu. Dopiero w niedzielę rozpoczął treningi z zespołem, a już następnego dnia wystąpił w meczu ligowym. – Każdy, kto wyobraża sobie swój debiut w klubie myśli o zwycięskim spotkaniu, ale taki jest sport i czasami nie wszystko wychodzi tak, jak sobie zakładamy przed meczem. Chcieliśmy zrobić wszystko, by wygrać, bo wiedzieliśmy, jak ważne jest to starcie – stwierdził po meczu nowy pomocnik Pogoni.

Kłopoty z kontuzjami nowych kolegów mogą pomóc piłkarzowi na stałe wskoczyć do składu, co zaznacza trener Runjaić. – Damian to zawodnik, który zna polską ligę i jest w dobrym wieku. Tomek Podstawski zszedł z boiska z kontuzją, więc Dąbrowski może okazać się bardzo ważnym piłkarzem.

Urazy nie opuszczają zawodników ze Szczecina. Oprócz linii pomocy problemy mają piłkarze defensywy. W meczu z Wisłą Płock, na ławce rezerwowych nie zasiadł ani jeden stoper, gdyż grający do tej pory pierwsze skrzypce Benedikt Zech doznał kontuzji mięśniowej. Austriak jednak będzie mógł zagrać najprawdopodobniej w następnym spotkaniu. Kolejnym zawodnikiem bloku defensywnego, który jest niezdolny do gry, jest Mariusz Malec, którego kontuzja wykluczy na całą rundę jesienną. W tej sytuacji, w meczu z płocczanami, obok Triantafullopulosa zagrał nowy nabytek szczecinian, Igor Łasicki.

W związku z problemami kadrowymi i chęcią zwiększenia rywalizacji, we wtorek oficjalnie ogłoszono, że botswański środkowy obrońca, Thatayone Ditlhokwe będzie testowany podczas treningów drużyny trenera Runjaicia. 20-latek jest dość anonimowy w Polsce, gdyż całą swoją karierę spędził w swoim rodzimym kraju. Jeżeli jednak spisze się odpowiednio dobrze i dołączy na stałe do klubu z zachodniopomorskiego, będzie pierwszym Botswańczykiem grającym w ekstraklasie.

 

Na zdjęciu: Kapitan „Nafciarzy” z Płocka,, Dominik Furman (z prawej) pogrążył Pogoń na jej boisku.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 
ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ