Pogoń Szczecin. Nie skopiować Włochów!

Poszukiwania nowego trenera Pogoni Szczecin idą pełną parą, ale działacze jeszcze nie znaleźli następcy Kosty Runjaicia.


Aktualny lider PKO Ekstraklasy szuka następcy Kosty Runjaicia, który w ubiegłym tygodniu poinformował o swoim odejściu – niezależnie od uzyskanego wyniku – z klubu. – Odejście trenera Runjaicia jest rozdziałem zamkniętym – powiedział na antenie radia Super FM prezes Pogoni, Jarosław Mroczek.

– Kosta chce odejść z Pogoni będąc na topie, a między nim a nami, czyli zarządem, nie ma tarć. Z kandydatami, którzy mogliby go zastąpić, rozmawiamy o życiu, o sposobie prowadzenia drużyny. Chcemy poznać się wzajemnie, ponieważ zrozumienie na każdej płaszczyźnie sprawia, że współpraca układa się. Za kluczowe aspekty sportowe odpowiada dyrektor Adamczuk. Nie ma znaczenia, czy nowy trener będzie z rynku polskiego czy zagranicznego. Liczy się to, jakim będzie człowiekiem.

Pogoń Szczecin drugi sezon z rzędu gra bez głównego sponsora, mimo to jest jednym z trzech kandydatów do tytułu mistrza Polski. – Temat jest trudny, nie jesteśmy blisko podpisania umowy, ale nie zasypujemy go – powiedział prezes Mroczek.

– Ewentualny sukces zespołu będzie bardzo pomocny. Czasem znajdujemy się w sytuacji, że musimy zerwać rozmowy z kandydatem na sponsora głównego z powodu jego zaangażowania biznesowego w Rosji. Stawiamy na innego konia – rozwinięcie efektu skali we współpracy ze szczecińskimi firmami. Po pandemii jest o to łatwiej.

Tymczasem piłkarze „Dumy Pomorza” sposobią się do wyjazdowego pojedynku z Górnikiem Łęczna. – Nasza sytuacja w tabeli jest jasna, w czołówce jest dość ciasno, więc musimy starać się wygrać każdy mecz – powiedział trener „portowców”, Kosta Runjaić.

– Górnik nie musi wygrywać każdego meczu, ale musi się starać regularnie punktować. W związku z tym najbliższy mecz będzie dla nas wyzwaniem. Piłkarze Górnika grają dobrze u siebie, na własnym boisku uzyskali chociażby remis z Rakowem Częstochowa. Tworzą drużynę, która potrafi grać w piłkę.

W sobotę musimy być w pełni skoncentrowani od pierwszej minuty meczu, energetyczni, musimy być monolitem i starać się wygrywać pojedynki jeden na jeden, dogrywać dokładnie piłki do przodu i jak najlepiej zachowywać się w kluczowych strefach boiskach. Na pewno nie zlekceważymy przeciwnika. Mamy 8 tygodni, przed nami 8 finałów. Kto by pomyślał, że Włosi nie zakwalifikują się na mistrzostwa świata? Taka jest właśnie piłka. Można grać przez 90 minut na jedną bramkę, dominować, a przeciwnik strzela jednego gola i wygrywa mecz.

Będziemy musieli więc być w pełni skoncentrowani. Znam swoich chłopców, widziałem, jak w przerwie na reprezentację wyglądali na treningach, jak się zachowywali. Te treningi wyglądały naprawdę dobrze. Nie mam więc obaw, że którykolwiek z nich odda przeciwnikowi choćby centymetr boiska. Mamy respekt przed naszym rywalem, ale znamy też swoją jakość i wiemy, jak mamy grać. Przed nami ostatnie 8 meczów i żaden z tych meczów nie będzie łatwy.


Na zdjęciu: Trener Pogoni Kosta Runjaić (z prawej) przestrzega swoich zawodników przed lekceważeniem beniaminka z Łęcznej.

Fot. pogonszczecin.pl