Pogoń Szczecin. Przepustka do Europy

Obrońca Pogoni Szczecin Luis Mata cieszy się, ze jego drużyna drugi sezon z rzędu będzie na podium.


Ostatnim przeciwnikiem „portowców” w sezonie 2021/2022 będzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Bilans bezpośrednich konfrontacji ze „Słonikami” jest korzystny dla „Dumy Pomorza” – z 13 pojedynków pięć rozstrzygnęła na swoją korzyść, cztery razy oba zespoły pogodził remis, a cztery spotkania wygrał zespół z Niecieczy. Bramki: 23:18 na korzyść Pogoni.

Do pierwszego meczu Pogoni z Termaliką doszło 6 listopada 2010 roku na poziomie I ligi. „Portowcy” na własnym stadionie ulegli wówczas drużynie z województwa małopolskiego 1:3, a jedyną bramkę dla nich zdobył Piotr Petasz (57 min). Gole dla gości strzelili Piotr Trafarski (28 min), Sebastian Ryguła (74 min) i Łukasz Cichos (83 min).

Ostatnimi czasy drużyna Bruk-Betu wyraźnie „leży” granatowo-bordowym. Świadczy o tym bilans ostatnich potyczek – trzy ostatnie piłkarze Pogoni rozstrzygnęli na swoją korzyść. W bieżących rozgrywkach podopieczni trenera Kosty Runjaicia wygrali w Niecieczy 3:1 po trafieniach Kamila Grosickiego (12 min), Jakuba Bartkowskiego (24 min) i Sebastiana Kowalczyka (56 min). Honorowego gola dla zespołu z Niecieczy zdobył Piotr Wlazło (31 min). Wcześniej Pogoń grała z Bruk-Betem w sezonie 2017/2018 i to trzy razy. W Szczecinie przegrała 2:3 (Adam Frączczak 2 – Łukasz Piątek, Vitalijs Maksimenko, David Guba) i wygrała 2:0 (Adam Buksa 2), natomiast w Niecieczy pokonała gospodarzy 4:2 (Spas Delew 2, Lasza Dwali 2 – Roman Gergel, Szymon Pawłowski).

Przed ostatnią kolejką wiadomo, ze Pogoń po raz drugi z rzędu zakończy sezon na podium. Niewiadomą pozostaje, na którym stopniu – drugim (nikłe szanse), czy trzecim (pewne jak amen w pacierzu).

– To prawda, że w przypadku zwycięstwa mamy szansę zakończyć sezon na drugim miejscu – powiedział obrońca „portowców”, Luis Mata.

– Ciągle jesteśmy w grze, więc musimy bezwzględnie walczyć o zgarnięcie kolejnych trzech punktów. Na pewno każdy z nas zrobi wszystko, abyśmy odnieśli zwycięstwo. Zdajemy sobie sprawę, jaka jest sytuacja w tabeli, drugie miejsce jest ciągle w zasięgu ręki, więc nikt z nas nie odpuści. Czy będziemy nasłuchiwać wiadomości z meczu Rakowa Częstochowa z Lechią Gdańsk? Nie, nie będziemy mogli się na tym skupiać, bo najważniejszy będzie dla nas mecz z Termaliką, który będziemy rozgrywać w tym samym czasie. Oczywiście chciałbym, aby Raków się potknął, bo aby zająć drugie miejsce, musimy otrzymać pomoc z zewnątrz. Tak po prostu ułożyła się sytuacja. Sądzę, że najważniejsze jest, abyśmy w tym ostatnim meczu na własnym boisku po prostu cieszyli się grą, dali z siebie wszystko i zwyciężyli. Wtedy w przypadku straty punktów przez Raków, skończymy sezon na drugim miejscu, które zawsze jest lepsze niż trzecie.

Już drugi sezon z rzędu jesteśmy w czołowej trójce, to duży sukces. Dzięki temu po raz kolejny będziemy mieli szansę pokazać się w europejskich pucharach. Myślę, że to świetna sprawa dla Pogoni i wszystkich naszych zawodników. Musimy się z tego cieszyć. Oczywiście, chcieliśmy wywalczyć mistrzostwo, ale dwa ostatnie sezony były dla nas i tak bardzo dobre. Osiągnęliśmy naprawdę sporo, zadomowiliśmy się w czołówce tabeli i mamy szansę pokazywać się w Europie, co jest świetną sprawą.


Na zdjęciu: Obrońca Pogoni Luis Mata cieszy się, że jego zespół znowu będzie mógł pokazać się w europejskich pucharach.
Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus