Pojechali po czwarty skalp

Na przełomie września i października 2015 roku sosnowiczanie – dowodzeni przez trenera Artura Derbina – zanotowali pięć wygranych z rzędu. Pokonali wówczas na wyjeździe Miedź Legnica i Rozwój Katowice, u siebie Drutex-Bytovię, a następnie Stomil Olsztyn w gościnie i Chojniczankę – ponownie na swoim terenie. Stosunek bramek 13:4.

Gdyby „Magic” został…

W poprzednim cyklu rozgrywkowym nieznacznie krótsza passa przydarzyła się sosnowiczanom na przełomie sierpnia i września. Nie zachowując chronologii zdarzeń, odnotujmy, że na Stadionie Ludowym wykazali wówczas swoją wyższość nad Górnikiem Zabrze i MKS-em Kluczbork, a w gościnie odarli ze złudzeń Znicza Pruszków i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Bilans bramek – 15:6.

Potyczka pod Klimczokiem wspominana jest żywo do dzisiaj. Po fantastycznym meczu Zagłębie pokonało „Górali” 5:4. Po tym spotkaniu z klubem pożegnał się trener Jacek Magiera skaperowany przez Legię Warszawa. Jego ówcześni podopieczni do dzisiaj w prywatnych rozmowach twierdzą, że gdyby „Magic” został, w Sosnowcu byłaby w tej chwili ekstraklasa.

Najpierw snajperzy, potem banici

Co ciekawe, z obu wypraw do Suwałk – odbytych po awansie do I ligi – sosnowiczanie wracali ze śpiewem na ustach. W sezonie 2015/16 wygrali tam 2:0 po bramkach Sebastiana Dudka i Krzysztofa Markowskiego, którzy – jak wiemy – jakiś czas później stali się przy Kresowej banitami. Poprzedniej wiosny Zagłębie również odniosło gładkie zwycięstwo na stadionie Wigier – 3:0 po trafieniach Tomasza Nowaka, Martina Pribuli i Wojciecha Łuczaka.

Czy w niedzielne popołudnie znów uda się zdobyć suwalski obiekt? Goście pałają żądzą rewanżu za wrześniową porażkę 0:1 na Stadionie Ludowym. Liczą przede wszystkim na Alexandra Christovao, który w tym miesiącu znajduje się w znakomitej formie. A to przecież ten sam zawodnik, który jesienią częściej widywany był w drużynie rezerw.

Alex, czyli coś ekstra

– Piłkarskie notowania Christovao zawsze miał u mnie wysokie – zapewnia dyrektor sportowy Zagłębia, Robert Stanek. – Kłopot był tylko z jego paszportem. Mimo to postanowiliśmy, że Alex zostaje z nami na rundę rewanżową i teraz widać, że to był dobry ruch. Sam go ściągałem do Sosnowca, więc była to bardzo gruntownie przemyślana decyzja. Mam nadzieję, że do końca sezonu będzie prezentował równie wysoką formę jak w ostatnich spotkaniach. A kto wie, może trzyma w zanadrzu jeszcze coś ekstra…

 

Przypuszczalne składy

WIGRY: Zoch – Kwaśniewski, Remisz, Żyro, Bogusz – Pyłypczuk, Radecki, Sokołowski, Gąska, Rybicki – Klimala.
ZAGŁĘBIE: Kudła – Nawotka, Jędrych, Cichocki, Puchacz – Christovao, Milewski, Rzonca, Nowak, Banasiak – Sanogo.