Pojedynek kolejki. Grają byli reprezentanci

Kamil Grosicki był na mundialu w Katarze, ale trudno jest przesądzić, czy jeszcze w naszej drużynie narodowej zagra. Taras Romanczuk raczej w niej nie już nigdy nie wystąpi..


Dla kibiców szczecińskiej Pogoni ostatni mecz, przegrany u siebie ze Śląskiem Wrocław, był szokiem. Niewielu spodziewało się bowiem, że „Portowcy” przegrają w takim stylu z drużyną, która wiosenną inaugurację z Zagłębiem Lubin, zawaliła po całości. Być może Pogoń, najzwyczajniej w świecie, zlekceważyła przeciwnika. Bardzo mało było w tym spotkaniu Kamila Grosickiego. Dynamiczny piłkarz, który w reprezentacji Polski rozegrał 88 spotkań, strzelił 17 bramek i zapisał na swoim koncie aż 24 asysty, wiele razy pokazywał, że stać go na zdecydowanie więcej. Jesienią stać go było na spektakularne występy, ale w starciu ze Śląskiem totalnie zgasł.

Warto przed starciem Pogoni z Jagiellonią podkreślić, że właśnie w barwach białostockiego klubu eksplodował talent tego zawodnika. To właśnie do Jagiellonii „Grosik” trafił po pierwszy, niezbyt udanym zagranicznym wojażu. Wcześniej z Legii Warszawa trafił do szwajcarskiego Sionu, następnie długo pauzował ze względu na poważną kontuzję, by zakotwiczyć właśnie w stolicy Podlasia. Miał wówczas nieco ponad 20 lat i „fiu-bzdziu” w głowie. Lubił zajrzeć do kasyna i sporo gotówki, o czym mówił nie raz bez ogródek, w nim utopił.

Niemniej jednak był czołowym graczem Jagiellonii, która zdobyła Puchar i Superpuchar Polski. To właśnie w Białegostoku ruszył ponownie w wielki piłkarski świat. Najpierw była Turcja, następnie Francja, Anglia i występy na poziomie Premier League. Nikt wówczas bez Grosickiego na skrzydle nie wyobrażał sobie reprezentacji Polski. Na Euro 2020 nie pojechał, bo był tylko rezerwowym na zapleczu angielskiej ekstraklasy. W kadrze na mundial znalazło się jednak dla niego miejsce.

Taras Romanczuk, kapitan i serce Jagiellonii Białystok, to z kolei zawodnik, który pukał do reprezentacji Polski Adama Nawałki. Tej, w której pozycję niepodważalną miał Grosicki. Polski paszport piłkarz urodzony w Ukrainie otrzymał w lutym 2018 roku. Miesiąc później został powołany do reprezentacji Polski na mecze wiosenne przeciwko Nigerii i Korei Południowej. W starciu z drugim z wymienionych rywali zagrał nawet od pierwszej minuty, ale to byłoby na tyle, jeżeli chodzi o jego reprezentacyjne doświadczenia. Nawałka nie wziął go na mundial, a kolejni selekcjonerzy pomijali w powołaniach. Tak bywa, co jednak nie zmienia faktu, że ten zawodnik od kilku sezonów jest alfą i omegą, jeżeli chodzi o środek pola drużyny z Białegostoku. Gra regularnie, a 261 meczów w ekstraklasie mówi samo za siebie.


Taras ROMANCZUK
Jagiellonia Białystok – Raków Częstochowa
Fot. Michał Kość/PressFocus

ur. 14 listopada 1991 r.

W ekstraklasie

Mecze 261.

Minuty 21002.

Bramki 26.

Asysty 15.

W tym sezonie

Mecze 12.

Minuty 933.

Bramki 0.

Asysty 1.


Kamil GROSICIKI
Fot. Marta Badowska/PressFocus

ur. 8 czerwca 1988 r.

W ekstraklasie

  • Mecze 136.
  • Minuty 9021.
  • Bramki 34.
  • Asysty 25.

W tym sezonie

  • Mecze 19.
  • Minuty 1620.
  • Bramki 8.
  • Asysty 2.

Foto główne: Szymon Górski/PressFocus