Pojedynek kolejki. Jakość z Portugalii

Choć Pedro Tiba w tym sezonie nie znaczy już tak wiele w ofensywie Lecha, to nadal jest ważnym zawodnikiem poznańskiego zespołu. Podobnie jak Josue w Legii.


Tiba, który piłkarzem poznańskiego Lecha został latem 2018 roku, zdążył wyrobić już sobie w ekstraklasie określoną markę. Uchodzi za zawodnika, który bardzo dobrze neutralizuje atuty rywali w środku pola, ale jednocześnie jest graczem, który potrafi błysnąć w ofensywie. W tym sezonie, czyli od momentu, kiedy to do zespołu „Kolejorza” dołączył jego rodak, Joao Amaral, Tiba ma nieco mniej zadań, które polegają na kreowaniu gry. Dlatego też jego liczby, jeżeli chodzi o bramki i asysty, nie są tak dobre, jak miało to miejsce w poprzednich sezonach. Tylko raz Portugalczykowi udało się wpisać na listę strzelców, choć nadal jest jednym z ważniejszych elementów w układance Macieja Skorży. I – z całą pewnością – tak samo będzie w zbliżającym się spotkaniu z Legią Warszawa.

Z rywalem, który ma w swoich szeregach piłkarza o podobnej charakterystyce, choć trzeba zaznaczyć, że Josue prezentuje w tym sezonie znacznie więcej, jeżeli chodzi o atuty ofensywne. Wprawdzie również strzelił tylko jedną bramkę, ale zapisał na swoim koncie aż 9 asyst i pod tym względem nikt w naszej lidze nie jest od Portugalczyka lepszy. Jeżeli chodzi o przebieg karier obu zawodników, to różnie się to w przypadku Pedro Tiby i Josue układało. Piłkarz Lecha Poznań po raz pierwszy opuścił Portugalię na krótko, w 2008 roku, a następnie sezon 2015/16 spędził w Hiszpanii. Potem wrócił do ojczyzny, a więc do 30. roku życia i transferu do Lecha Poznań niewiele występował poza rodzimym krajem. Inaczej potoczyło się sportowe życie Josue. Zawodnik ten grał w Holandii, później sporo czasu spędził w Turcji, a zanim stał się piłkarzem Legii Warszawa, występował w Izraelu. Bez wątpienia najważniejszym momentem jego klubowej przygody z piłką był okres gry w FC Porto.

To właśnie z tego czasu pochodzi jedyny mecz, w którym Josue zmierzył się z Tibą. „Smoki” w meczu ligi portugalskiej rywalizowały z Vitorią Setubal, której zawodnikiem był gracz Lecha Poznań. Faworyt nie miał szczególnych problemów z pokonaniem rywala 3:0, ale warto podkreślić, że klubowymi kolegami Josue byli wówczas tacy gracze, jak m.in.: Maicon, Danilo, Alex Sandro czy Ricardo Quaresma. Tiba z kolei występował w jednym zespole z Pawłem Kieszkiem, który zresztą wcześniej zaliczył epizod w Porto.

Josue ponadto w swoim dorobku ma cztery występy w reprezentacji Portugalii. Pedro Tiba nigdy w narodowych barwach nie wystąpił, choć raz został powołany – na mecz eliminacji Euro 2016 z Albanią, który Portugalczycy sensacyjnie przegrali – zresztą po golu Bekima Balaja, który miał już za sobą przygodę z Jagiellonią Białystok.


Pedro TIBA
Fot. Wojciech Szubartowski / PressFocus

ur. 31 sierpnia 1988 r.

W ekstraklasie
Mecze 116.
Minuty 9106.
Bramki 10.
Asysty 17.

W tym sezonie
Mecze 23.
Minuty 1121.
Bramki 1.
Asysty 0.


JOSUE
Fot. Marcin Bulanda / PressFocus

ur. 17 września 1990 r.

W ekstraklasie
Mecze 23.
Minuty 1871.
Bramki 1.
Asysty 9.

W tym sezonie
Mecze 23.
Minuty 1871.
Bramki 1.
Asysty 9.


Foto główne: Paweł Jaskółka / PressFocus