Pojedynek kolejki. Ludzie, którym zaufano

 

31 marca ub. roku, po remisie 0:0 w Kielcach z Koroną, a mecz ten był trzecim z rzędu, którego „Kolejorz” nie zdołał wygrać, Adam Nawałka został zwolniony z funkcji trenera Lecha Poznań.

Tego samego dnia ogłoszono, że jego tymczasowym następcą został Dariusz Żuraw, który wcześniej pracował z drużyną rezerw. Był to już drugi przypadek w poprzednim sezonie, kiedy były piłkarz m.in. Hannoveru 96 wystąpił w Poznaniu w roli „strażaka”.

Wcześniej, w listopadzie 2018 roku, Żuraw zastąpił Ivana Djurdjevicia, który mia być dla Lecha „trenerem na lata”, ale wcale tak się nie stało. Pod wodzą tymczasowego szkoleniowca „Kolejorz” rozegrał wówczas dwa spotkania. Zremisował z Jagiellonią i wygrał z Wisłą Płock.

Wobec pojawiających się informacji o zatrudnieniu Nawałki trener, który nigdy wcześniej nie pracował samodzielnie w ekstraklasie, nie miał jednak żadnych szans, aby zostać w drużynie na dłużej. Powrócił zatem do pracy z rezerwami i w znacznej mierze dzięki niemu druga drużyna Lecha awansowała następnie do II ligi. Warto jednak pamiętać, że bezpośrednio Żuraw jej nie wprowadził, bo po dymisji Nawałki przejął pierwszy zespół na dłużej.

W 10 meczach, które pozostały do końca sezonu drużyna zdołała zgromadzić 12 punktów. To nie jest zbyt imponujący wynik, ale po sezonie postanowiono, że Żuraw pozostanie na stanowisku i kolejny sezon rozpocznie w roli pierwszego szkoleniowca.

Praktycznie… identycznie postąpiono w Legii Warszawa. Dzień po tym, jak w Poznaniu pożegnano Nawałkę, pracę w stolicy stracił Ricardo Sa Pinto. Ogłoszono następnie, że drużynę do końca sezonu poprowadzi Aleksandar Vuković. Był to już trzeci przypadek, kiedy Serb został „strażakiem”.

W 2016 roku prowadził Legię w jednym meczu po zwolnieniu Besnika Hasiego, a przed zatrudnieniem Jacka Magiery, a następnie – w sierpniu 2018 roku – na trzy mecze zastąpił Deana Klafuricia, przed zatrudnieniem Sa Pinto. Ważne jest to, że u wszystkich wymienionych trenerów „Vuko” był wcześniej asystentem. Zresztą nie tylko u Hasiego, Magiery, Klafuricia i Sa Pinto. Ale również u Stanisława Czerczesowa i Romeo Jozaka. Zaliczył zatem siedmiu szefów w stosunkowo krótkim odstępie czasu.

Pracę przy Łazienkowskiej zaczynał w styczniu 2015 roku i przez 10 miesięcy był asystentem w rezerwach. Następnie trafił do sztabu Czerczesowa. W maju tego roku postanowiono, podobnie, jak w Lechu z Żurawiem, podpisać z byłym piłkarzem Legii kontrakt na stałe.

Losy obu trenerów, szczególnie w ostatnich miesiącach, potoczyły się zatem bardzo podobnie, a obaj od momentu objęcia swoich posad, radzą sobie na nich… przeciętnie.

Aleksandar VUKOVIĆ

Fot. Rafał Oleksiewicz/ PressFocus

ur. 25 sierpnia 1979 r.
Jako piłka
Mecze w ekstraklasie: 242/18.
W Legii: 166/11.
Jako trener
W roli asystenta w Legii: 173 mecze.
W roli pierwszego trenera Legii: 34 mecze.

Dariusz ŻURAW

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

ur. 14 listopada 1972 r.
Jako piłkarz
Mecze w ekstraklasie: 130/16.
W Lechu: 0/0.
Jako trener
W roli asystenta w Lechu: 59 meczów.
W roli pierwszego trenera Lechu: 24 mecze.