Pojedynek kolejki. O Legii… bez Legii

Maciej Skorża i Jacek Magiera znają się doskonale. Ten drugi był asystentem tego pierwszego przy Łazienkowskiej.


Gdy pod koniec marca tego roku drużynie wrocławskiego Śląska się nie wiodło, a ówczesny opiekun tego zespołu, Vitezslav Laviczka był na wylocie, pojawiły się spekulacje, że nowym trenerem drużyny ze stolicy Górnego Śląska zostanie albo Maciej Skorża, albo Jacek Magiera. Ostatecznie czeski szkoleniowiec nie utrzymał posady, a w jego miejsce zatrudniono drugiego z wymienionych. Czemu nie Skorżę?

Podobno był za drogi, albo też… czekał na to, co wydarzy się w Lechu Poznań. Bo dokładnie 20 dni później, po rozstaniu z Dariuszem Żurawiem, były asystent selekcjonera reprezentacji Polski, Pawła Janasa, pojawił się przy Bułgarskiej. Wtedy gry Lecha odmienić nie potrafił. Teraz jest zupełnie inaczej. Mimo porażki w ostatnim meczu w Białymstoku zespół z Poznania nadal przewodzi ligowym rozgrywkom. Drugi w tabeli jest Śląsk, który – dla odmiany – jeszcze nie przegrał. W sobotę przy Bułgarskiej obie drużyny staną naprzeciw siebie.

Spotkają się zatem szkoleniowcy, którzy doskonale się znają. Ze wspólnej pracy w Legii Warszawa. W latach 2010-12, przez pełne dwa sezony, Jacek Magiera był asystentem Macieja Skorży przy Łazienkowskiej, a więc dojdzie dziś do konfrontacji nauczyciela z uczniem. Jaki to był czas dla Legii? Zakończony zdobyciem dwóch Pucharów Polski, ale – jaki wiadomo – dla władz klubu z Łazienkowskiej, to za mało. Co ciekawe w sezonie 10/11 mistrzem kraju został Lech Poznań, a w kolejnych rozgrywkach… Śląsk Wrocław, czyli zespoły, na których ławkach trenerskich dziś obaj panowie zasiadają.

Jacek Magiera, już jako pierwszy trener, objął Legię w 2016 roku i zdobył z nią mistrzostwo Polski, czyli dokonał tego, co nie udało się Skorży. Zaczął z „Wojskowymi” kolejny sezon, ale został zwolniony jeszcze we wrześniu, po nieudanej przygodzie w europejskich pucharach. Niemniej jednak rozgrywki 17/18 zespół ze stolicy również wygrał, a zatem na koncie Magiery zapisać można dwa wywalczone tytuły. Skorża mistrzem Polski był trzy razy.

Dwukrotnie z Wisłą Kraków i raz z Lechem Poznań. Jutrzejszy mecz na szczycie ekstraklasy będzie dla obu szkoleniowców pierwszą bezpośrednią konfrontacją, bo do tej pory się mijali. Również dlatego, bo Magiera pracował w Polskim Związku Piłki Nożnej, a Skorża bawił w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jedno jest pewne.

Zwycięzca tego spotkania będzie po 10. kolejce rozgrywek na pierwszym miejscu w tabeli. Albo fotel lidera zachował Lech, albo też zabierze mu go zespół Śląska.

Maciej SKORŻA
Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

10 stycznia 1972 r.

Bilans w ekstraklasie

  • Mecze 267.
  • Zwycięstwa 136.
  • Remisy 63.
  • Porażki 68.
  • Bramki 414:248.

W Lechu Poznań

  • Mecze 15.
  • Zwycięstwa 7.
  • Remisy 4.
  • Porażki 4.
  • Bramki 23:17

Jacek MAGIERA
Magiera
Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

1 stycznia 1977 r.

Bilans w ekstraklasie

  • Mecze 52.
  • Zwycięstwa 30.
  • Remisy 16.
  • Porażki 6.
  • Bramki 96:46.

W Śląsku Wrocław

  • Mecze 17.
  • Zwycięstwa 7.
  • Remisy 9.
  • Porażki 1.
  • Bramki 25:18

Foto główne: