Pojedynek kolejki. Panowie środka pola
Krzysztof Kubica po raz pierwszy zagra w Zabrzu przeciwko Piastowi. Patryk Sokołowski w zeszłym sezonie przy Roosevelta wygrał.
Patryk Sokołowski pojawił się w Gliwicach latem 2018 roku. Zadebiutował w barwach Piasta od razu w meczu pierwszej kolejki przeciwko Zagłębiu Sosnowiec. Był to jednocześnie jego pierwszy mecz na najwyższym poziomie rozgrywkowym, ale w premierowym sezonie w elicie nie odegrał znaczącej roli.
W barwach mistrzowskiego Piasta wystąpił w 12 spotkaniach, ale ani razu nie wyszedł na boisko w wyjściowym składzie. Nie przeszkodziło mu to jednak cieszyć się ze zdobytego tytułu. Miał jednak świadomość, że jeżeli chce znaczyć dla zespołu Waldemara Fornalika więcej, musi popracować.
27-letni dziś piłkarz zakasał rękawy i w kolejnym sezonie stał się jedną z kluczowych postaci w zespole. Rozegrał 35 na 37 możliwych do rozegrania meczów w ekstraklasie, a w ubiegłych rozgrywkach wystąpił w 29 na 30 spotkań. Tylko raz zaczął mecz na ławce rezerwowych, a jedyna pauza spowodowana była karą za nadmiar żółtych kartek. 20 listopada ub. roku wystąpił w Zabrzu, gdy jego drużyna mierzyła się z Górnikiem. Piast wygrał 2:1, a w barwach pokonanego zespołu zabrakło Krzysztofa Kubicy, któremu w tamtym spotkaniu ówczesny szkoleniowiec Górnika Marcin Brosz nie dał szansy na pokazanie swoich umiejętności.
Przeciwko Piastowi 21-latek zagrał w rundzie rewanżowej. Przy Okrzei lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali 2:0. Patryk Sokołowski zapisał zatem na swoim koncie drugie derbowe zwycięstwo. Krzysztof Kubica nie może się, na razie, pochwalić ani jednym takim osiągnięciem.
Raczej nie ma wątpliwości, że dziś – po raz pierwszy w Zabrzu – obaj zawodnicy staną naprzeciw siebie w barwach Piasta i Górnika. Od początku sezonu Patryk Sokołowski jest niezmiennie podstawowym graczem drużyny trenera Fornalika. Inaczej w tym sezonie potoczyły się losy Krzysztofa Kubicy.
W dwóch pierwszych meczach trener Jan Urban nie widział dla tego piłkarza miejsce w wyjściowym składzie. W trzecim spotkaniu, ze Stalą Mielec, wszedł na boisko po przerwie i wyraźnie rozruszał grę zabrzańskiego zespołu w środku pola. To po jego podaniu jedynego gola w tamtym meczu zdobył Jesus Jimenez.
Dobra postawa Kubicy przekonała trenera, by dać temu zawodnikowi szansę od pierwszej minuty meczu z Jagiellonią. I spotkanie w stolicy Podlasia bezapelacyjnie należało do niego. 21-latek strzelił dwa gole, a Górnik wygrał 3:1. Kubica dokonał tego na oczach m.in. mistrza olimpijskiego z Tokio w rzucie młotem, Wojciecha Nowickiego. O takich laurach na razie młody piłkarz Górnika, z całą pewnością, nie myśli. Ale ten sezon może należeć do niego.
Krzysztof KUBICA
ur. 25 maja 2000 r.
W ekstraklasie
- Mecze 24.
- Minuty 1407.
- Bramki 2
- Asysty 1.
W tym sezonie
- Mecze 2.
- Minuty 134.
- Bramki 2.
- Asysty 1.
Patryk SOKOŁOWSKI
ur. 25 września 1994 r.
W ekstraklasie
- Mecze 81.
- Minuty 5559.
- Bramki 4.
- Asysty 0.
W tym sezonie
- Mecze 5.
- Minuty 450.
- Bramki 1.
- Asysty 0.
Foto główne: Tomasz Kudała/PressFocus