Pojedynek kolejki. Pierwszy raz w ekstraklasie
Robert Kasperczyk przyczynił się niegdyś do zwolnienia Marcina Brosza z… Podbeskidzia. A później zastąpił go, choć nie bezpośrednio, na ławce trenerskiej „górali”.
Jako piłkarze nie zrobili w ekstraklasie wielkich karier, choć też nie można powiedzieć, że zupełnie w niej nie zaistnieli. Robert Kasperczyk, trener Podbeskidzia Bielsko-Biała, w latach 1990-92, rozegrał na najwyższym poziomie 29 spotkań i strzelił 9 bramek, wszystko to w barwach krakowskiego Hutnika, a jego nieźle zapowiadającą się karierę przynajmniej solidnego ligowego napastnika przerwała kontuzja.
Marcin Brosz, również przez 2,5 sezonu, uzbierał 46 meczów w elicie dla zabrzańskiego Górnika. Na ekstraklasowym boisku obaj panowie nigdy się nie spotkali, bo obecny szkoleniowiec ekipy z Roosevelta grał dla w niej w latach 1998-2000. Do konfrontacji na polu trenerskim już jednak doszło, i to nie raz. A okoliczności pierwszego takiego starcia były dosyć osobliwe.
Kasperczyk przyczynił się bowiem do… zwolnienia Brosza z Podbeskidzia. Wszystko działo się jesienią 2009 roku. Pierwszy z wymienionych prowadził KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i wygrał w Bielsku-Białej 1:0. Władze klubu spod Klimczoka oczekiwały od trenera Brosza więcej. Tym bardziej, że sezon wcześniej był bliski awansu z zespołem do ekstraklasy.
Jesienią 2009 roku zespół grał jednak gorzej i kilka tygodni po porażce z KSZO obecny trener Górnika został zwolniony. Pod koniec rundy „górali” poprowadził jeszcze Tomasz Świderski, a później nadszedł czas nowego szkoleniowca. Kogo? Roberta Kasperczyka.
Tymczasem Marcin Brosz, w czerwcu 2010 roku, został trenerem Piasta, a oba zespoły znajdowały się w gronie głównych kandydatów do awansu do ekstraklasy w kolejnym sezonie. I na początku rozgrywek to się potwierdziło.
Co ciekawe pierwszej porażki w pierwszoligowej kampanii 10/11 Podbeskidzie doznało właśnie w meczu z Piastem. Po bardzo dobrym widowisku na stadionie w Wodzisławiu Śląskim zespół Brosza wygrał 2:1, choć to „górale” prowadzili w tym meczu.
W rewanżu, na wiosnę pod Klimczokiem, było bezbramkowo, ale pomiędzy oboma meczami wydarzyło się dla Piasta zbyt wiele złego, by zespół ten mógł awansować do ekstraklasy. Ostatecznie to Robert Kasperczyk cieszył się z promocji na najwyższy poziom rozgrywkowy ze swoim zespołem.
Brosz takiej sztuki dokonał rok później. Ale gdy mierzył się z Podbeskidziem, w listopadzie 2012 roku, Kasperczyka w klubie tym już nie było. Został zwolniony niespełna miesiąc wcześniej po serii kiepskich wyników. Wrócił niedawno i w niedzielę obaj panowie pierwszy raz staną naprzeciw siebie w ekstraklasie.
Robert KASPERCZYK
ur. 22 stycznia 1967 r.
Klub w ekstraklasie
- Podbeskidzie Bielsko-Biała (2011-12 i od 2021).
Bilans w ekstraklasie
- Mecze 39.
- Zwycięstwa 10.
- Remisy 10.
- Porażki 19.
- Zdobytych punktów 40.
- Punktów na mecz 1,03.
Marcin BROSZ
ur. 11 kwietnia 1973 r.
Kluby w ekstraklasie
- Odra Wodzisław (2010), Piast Gliwice (2012-14), Korona Kielce (2015-16), Górnik Zabrze (od 2017).
Bilans w ekstraklasie
- Mecze 240.
- Zwycięstwa 84.
- Remisy 75.
- Porażki 81.
- Zdobytych punktów 327.
- Punktów na mecz 1,36.
Foto główne: Krzysztof Dzierżawa/PressFocus