Pojedynek kolejki. Snajperzy, którzy milczą

Czescy napastnicy Legii i Wisły, jak na razie na wiosnę, są nieskuteczni, a przecież w przeszłości cieszyli kibiców swoimi strzeleckimi popisami.


W ubiegłym sezonie Tomasz Pekhart, czeski napastnik Legii Warszawa, w wielkim stylu wywalczył koronę króla strzelców ekstraklasy. Zdobył 22 gole i znacznie, bo aż o siedem trafień, wyprzedził Jakuba Świerczoka z Piasta Gliwice. W tym sezonie niewiele jednak pozostało ze strzeleckiej dyspozycji doświadczonego, 33-letniego piłkarza. Do siatki w ekstraklasie trafił zaledwie trzy razy, a ostatniego gola zdobył w grudniu zeszłego roku, w meczu z Zagłębiem Lubin.

O obronie korony króla strzelców nie ma zatem mowy, a dodajmy, że ostatnim piłkarzem, któremu udało się dokonać takiej sztuki w ekstraklasie był – w 2008 roku – Paweł Brożek z Wisły Kraków.

Jest również przesądzone, że tym razem gracz „Białej” gwiazdy nie nawiąże do sukcesu Brożka. Bo najlepszym strzelcem Wisły pozostaje, z dorobkiem 5 bramek, Yaw Yeboah, którego pod Wawelem już nie ma. Drugi w klasyfikacji klubowej, czyli Michal Frydrych, zdobył w tym sezonie 4 bramki. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jest obrońcą.

Wisła Kraków już jesienią miała spory problem ze zdobywaniem bramek. Strzeliła 21 goli i słabszych od niej w ekstraklasie było tylko pięć drużyn. Dlatego zimą postanowiono sięgnąć po sprawdzony środek, choć – tak się wydaje – już lekko wyeksploatowany. Sprowadzono Zdenka Ondraszka, który niegdyś dał kibicom przy Reymonta wiele radości. Jak na razie jednak 34-letni napastnik, który strzelał bramkę Anglikom w eliminacjach mistrzostw Europy, niczego wielkiego w meczach Wisły nie pokazał.

W dwóch pierwszych na wiosnę wchodził na boisko z ławki. W trzecim zagrał już od pierwszej minuty, ale efektów nie było żadnych. Nie strzelił gola ani on, ani żaden z jego kolegów i „Biała gwiazda” jest jedyną drużyną w lidze, która w tym roku nie zdobyła bramki. Trochę wstyd, biorąc pod uwagę ligową historię. Aż 19 razy piłkarze Wisły Kraków zakładali koronę króla strzelców ekstraklasy. Pod tym względem gracze „Białej gwiazdy” nie mają sobie równych.

Tomasz Pekhart i Zdenek Ondraszek występowali w reprezentacji Czech, ale nigdy jednocześnie. A dziś przy Łazienkowskiej zagrają przeciwko sobie dopiero po raz drugi, choć przecież obaj znacznie już przekroczyli trzydziestkę. Ten jedyny, jak dotąd, mecz miał miejsce jeszcze, gdy występowali w ojczyźnie. Dynamo Czeskie Budziejowice, napastnika Wisły, mierzyło się z FK Jablonec, którego barw bronił gracz Legii. Wygrał zespół Ondraszka, a piłkarz ten strzelił jedną z bramek.


Tomasz PEKHART
Fot. Adam Starszyński/PressFocus

ur. 26 maja 1989 r.

W ekstraklasie

  • Mecze 54.
  • Minuty 3821.
  • Bramki 30.
  • Asysty 2.

W tym sezonie

  • Mecze 18.
  • Minuty 1125.
  • Bramki 3.
  • Asysty 0.

W reprezentacji Czech

  • Ostatni występ 22.06.2021 r. z Anglią.
  • Mecze 23.
  • Minuty 845.
  • Bramki 2.
  • Asysty 1.

Zdenek ONDRASZEK
Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

ur. 22 grudnia 1988 r.

W ekstraklasie

  • Mecze 69.
  • Minuty 4758.
  • Bramki 20.
  • Asysty 9.

W tym sezonie

  • Mecze 3.
  • Minuty 104.
  • Bramki 0.
  • Asysty 0.

W reprezentacji Czech

  • Ostatni występ 18.11.2020 r. ze Słowacją.
  • Mecze 7.
  • Minuty 318.
  • Bramki 2.
  • Asysty 2.

Foto główne: Krzysztof Porębski/PressFocus