Pojedynek kolejki. Snajperzy z importu

Następca Igora Angulo kontra reprezentant Łotwy. W Zabrzu zanosi się na ciekawe starcie napastników!


Są najskuteczniejszymi piłkarzami drużyn lidera i wicelidera ekstraklasy, choć przed sezonem raczej się na to nie zanosiło. Jesus Jimenez zdobył wprawdzie w poprzednich rozgrywkach 12 goli, ale przy Roosevelta nie wszyscy byli pewni, że to on zastąpi Igora Angulo i będzie pierwszym odpowiedzialnym za zdobywanie goli. Vladislavs Gutkovskis z kolei poprzedni sezon spędził w I lidze, notując 12 trafień w 25 występach. Jak na środkowego napastnika, nie jest to zbyt imponującym osiągnięciem, a przecież Łotysz trafił teraz poziom wyżej. W dotychczasowych meczach pokazał się jednak z na tyle dobrej strony, że Raków – bez większego żalu – w ostatnim dniu trwania okienka transferowego sprzedał do Wisły Kraków, za 100 tysięcy euro, swojego najlepszego strzelca z poprzedniego sezonu Felicio Brown Forbesa.

Łotysz w tym sezonie cztery raz wpisał się na listę strzelców. Ma już zatem na swoim koncie połowę tego, co udało mu się strzelić w sezonie 2016/17 w barwach Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Jeżeli będzie zdrów i w takiej formie jak dotychczas, to raczej prędzej niż później poprawi tamto osiągnięcie. Przed jutrzejszym starciem z Górnikiem Gutkovskis był na zgrupowaniu reprezentacji Łotwy. Wrócił w średnim humorze, bo jego słabiutka drużyna przegrała m.in. w Lidze Narodów z Maltą, a on grał w wyjściowym składzie. Może zatem będzie chciał sobie przy Roosevelta powetować niepowodzenie? Nigdy Górnikowi gola nie strzelił, zresztą w meczu przeciwko temu rywalowi grał tylko raz, za to w niezwykłym spotkaniu, bo po remisie w Niecieczy w maju 2016 roku zabrzanie spadli z ekstraklasy.


Czytaj jeszcze:  Sami sobie pomagają

Jesus Jimenez ma zdecydowanie lepszy bilans, jeżeli chodzi o starcia z Rakowem. W poprzednim sezonie grał przeciwko tej drużynie trzy razy. Strzeli dwa gole i zanotował asystę. Szczególnie udane w jego wykonaniu spotkanie rozegrane zostało całkiem niedawno, bo w lipcu br. W grupie spadkowej Górnik wygrał z Rakowem 4:1 u siebie, choć przegrywał 0:1. Angulo wyrównał po podaniu swojego rodaka, a następnie odwdzięczył się Jimenezowi. Dał mu asystę, a ten ustalił wynik spotkania. Co ciekawe był to ostatni mecz Igora Angulo z bramkami, konkretnie dwoma, w barwach zabrzańskiego zespołu. Dziś 36-letni Hiszpan, który zdobył serca kibiców Górnika i podbił ekstraklasę, nie może cieszyć się futbolem, bo w Indiach dokąd przeszedł z Zabrza, rozgrywki mają zostać wznowione dopiero w przyszłym miesiącu. Co ciekawe sezon ma zostać w całości rozegrany w mieście Goa czyli tam, dokąd trafił Angulo. Z bardzo daleka zatem 36-latek śledzi – z całą pewnością – poczynania młodszego rodaka i ma pewnie poczucie, że bez skutecznego napastnika Górnika nie zostawił.

Jesus JIMENEZ
Fot. Adam Starszynski / PressFocus

ur. 5 listopada 1993 r.

W ekstraklasie
Mecze 79.
Minuty 6739.
Gole 22.
Asysty 15.

W tym sezonie
Mecze 6.
Minuty 540.
Gole 5.
Asysty 0.

Vladislavs GUTKOVSKIS
Fot. Adam Starszynski / PressFocus

ur. 2 kwietnia 1995 r.

W ekstraklasie
Mecze 64.
Minuty 4085.
Gole 15.
Asysty 3.

W tym sezonie
Mecze 6.
Minuty 480.
Gole 4.
Asysty 0.


Fot. Rafal Rusek / PressFocus