Pojedynek kolejki. Walczą między sobą

Po raz pierwszy nasz pojedynek będzie nietypowy, bo zmierzą się w nim zawodnicy z tego samego zespołu!


Gdy lider mierzy się z ostatnią drużyną w tabeli, to faworyt tego meczu może być tylko jeden. Wprawdzie wiosenne granie Lech Poznań rozpoczął od remisu, a Bruk-Bet Termalica Nieciecza swój mecz wygrał, ale w sobotę przy Bułgarskiej kibice „Kolejorza” nie wyobrażają sobie innego rozstrzygnięcia, aniżeli zwycięstwo swoich ulubieńców.

O atrakcje bramkowe mają zadbać dwaj piłkarze: Mikael Ishak i Joao Amaral. Zdecydowanie najskuteczniejszy w tym sezonie duet ekstraklasy. Obaj strzelili łącznie 20 goli, a więc uzyskali połowę wszystkich trafień dla Lecha w tym sezonie. Drugi najskuteczniejszy duet wyprzedzają zdecydowanie, a jest nim – co może zastanawiać – dwójka graczy Stali Mielec. Mateusz Mak i Grzegorz Tomasiewicz zdobyli razem 14 goli.

Początek rundy wiosennej pokazał, że Ishak i Amaral – którzy wraz z Bartoszem Śpiączką i Ivim Lopezem przewodzą klasyfikacji strzelców ekstraklasy – są w formie. W Krakowie zawodnik ze Szwecji zapisał na swoim koncie dwie asysty, a Portugalczyk zdobył dwa gole i miał jedną asystę. Nie był to jednak najbardziej efektowny mecz w wykonaniu tego duetu.

Za taki bowiem można uznać starcie z jesieni, kiedy rywalem Lecha Poznań była Wisła Kraków. „Kolejorz” rozbił wówczas „Białą gwiazdę” aż 5:1. Ishak strzelił dwa gole i miał asystę, a Amaral… na odwrót. Zdobył bramkę i zapisał na swoim koncie dwa otwierające podania. Zresztą zawodnik ten znajduje się na czele wszystkich trzech klasyfikacji związanych ze zdobywaniem bramek.

Prócz pozycji lidera wśród strzelców jest na pierwszym miejscu – wraz z Lopezem, Flavio Paixao i Josue – wśród asystentów. A także, również z zawodnikiem Rakowa Częstochowa, prowadzi w klasyfikacji kanadyjskiej. Obaj zgromadzili po 16 punktów i wyprzedzają… Ishaka, który tych „oczek” ma 14.

Forma ofensywnych piłkarzy Lecha, rzecz jasna, przekłada się na miejsce w tabeli i na razie nie zanosi się, aby to uległo zmianie. Warto zauważyć, że Joao Amaral i Mikael Ishak zanotowali w tym sezonie komplet występów w ekstraklasie i zawsze wychodzili w wyjściowym składzie. Tylko w pięciu z 20 spotkań zdarzyło się, że ani Portugalczyk, ani też Szwed nie strzelili gola lub nie odnotowali asysty.

Większość z tych meczów miała miejsce na początku sezonu. Były to starcia z Radomiakiem (1 kolejka), Cracovią (3), Pogonią (6), Jagiellonią (9) i Górnikiem Zabrze (19). Teraz zanosi się na kolejne zawody, w których podopieczni Macieja Skorży, od których trener rozpoczyna ustalanie składu, powiększą swój dorobek. Bo z kim, jak nie z „czerwoną latarnią” ligi?

Mikael ISHAK
Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

ur. 31 marca 1993 r.

W ekstraklasie

  • Mecze 42.
  • Minuty 22.
  • Bramki 3434.
  • Asysty 5.

W tym sezonie

  • Mecze 20.
  • Minuty 1743.
  • Bramki 10.
  • Asysty 4.

Joao AMARAL
Fot. Paweł Jaskółka / PressFocus

ur. 7 września 1991 r.

W ekstraklasie

  • Mecze 20.
  • Minuty 1425.
  • Bramki 10.
  • Asysty 6.

W tym sezonie

  • Mecze 20.
  • Minuty 1425.
  • Bramki 10.
  • Asysty 6.

Foto główne: Krzysztof Porębski/PressFocus