Pojedynek kolejki. Zamieszanie na prawej stronie

 

Alan Czerwiński głową jest już w Poznaniu – przekonuje trener Lecha, Dariusz Żuraw. Przypomnijmy, że prawy obrońca Zagłębia Lubin podpisał umowę z „Kolejorzem”, która obowiązuje od 1 lipca br. Następnie klub ze stolicy Wielkopolski starał się wykupić zawodnika z Zagłębia, ale nowy zarząd „Miedziowych” nie chciał i nadal nie chce o tym słyszeć. Chyba że Lech zdecyduje się zapłacić zawartą w wygasającym z dniem 30 czerwca br. klauzulę odstępnego, która wynosi 700 tysięcy euro.

Na taki krok Lech na pewno się nie zdecyduje. Nie zapłaci prawie 3 mln złotych za piłkarza, którego za kilka miesięcy będzie mieć za darmo. Sytuacja zrobiła się lekko nieprzyjemna. Podczas obozu w Turcji, zarówno Lech, jak i Zagłębie przebywały na zgrupowaniach w tym samym czasie. Czerwiński odwiedzał swoich przyszłych kolegów i obserwował ich mecze kontrolne. Podobno sam jest mocno zdeterminowany, aby przenieść się do Poznania już teraz.

Często w podobnych sytuacjach zdarza się tak, że jeżeli zawodnik zdecyduje się na podpisanie kontraktu z nowym pracodawcą i zostaje – jeszcze na jakiś czas – w inny zespole, to jest odsuwany od pierwszego składu. Wydaje się jednak, że Zagłębia na to – na chwilę obecną – nie stać. Czerwiński był jesienią jednym z kluczowych graczy drużyny trenera Martina Szeveli.

Owszem, na prawą stronę obrony może wrócić Jakub Tosik, ale w ostatnich miesiącach zdecydowanie lepiej czuje się on w środku pola. W zimowych sparingach na pozycji Czerwińskiego próbowany był młody Kacper Chodyna, ale zawodnik ten jesienią grał w III-ligowych rezerwach, a w ekstraklasie jeszcze nie zadebiutował.

W sytuacji, kiedy Zagłębiu zależy, aby fazę zasadniczą rozgrywek skończyć w pierwszej ósemce, trudno jest się spodziewać, że trener Szevela będzie ryzykował. Można się zatem spodziewać, że Czerwiński – dopóki „Miedziowi” będą grali o coś – będzie pierwszym wyborem szkoleniowca na prawej stronie defensywy.

W nieco innych okolicznościach drużynę Zagłębia – w 2014 roku – opuszczał inny prawy obrońca, Bartosz Rymaniak. Po sześciu sezonach spędzonych w Lubinie zawodnik ten podpisał kontrakt z Cracovią.

Stało się to jednak już po rozgrywkach i zawodnik spokojnie zmienił przynależność klubową. Nie było tyle zamieszania, niezadowolenia czy też wzajemnych oskarżeń. Rymaniak z Zagłębiem awansował do ekstraklasy.

W barwach tego klubu w niej debiutował i rozegrał 99 spotkań. Wydaje się, że wspomnienia z pobytu w Lubinie ma lepsze, aniżeli za niecałe pół roku mieć będzie Alan Czerwiński.

Bartosz RYMANIAK

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus

ur. 13 listopada 1989 r.
W ekstraklasie
Mecze 261.
Minuty 21710.
Bramki 6.
Asysty 18.
Żółte kartki 68.
Czerwone kartki 3.
W tym sezonie
Mecze 16.
Minuty 1269.
Bramki 0.
Asysty 4.
Żółte kartki 3.
Czerwone kartki 1.

Alan CZERWIŃSKI

Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus

ur. 2 lutego 1993 r.
W ekstraklasie
Mecze 67.
Minuty 5410.
Bramki 2.
Asysty 13.
Żółte kartki 6.
Czerwone kartki 0.
W tym sezonie
Mecze 20.
Minuty 1786.
Bramki 1.
Asysty 6.
Żółte kartki 1.
Czerwone kartki 0.