Pojedynek kolejki. Znaleźli wspólny język

Z Legią Warszawa Luquinhas i Walerian Gwilia zdobyli po dwa tytuły mistrza Polski. Dziś pierwszy dalej gra na Łazienkowskiej, a drugi zagra tam w sobotę, ale przeciwko gospodarzom.


W czerwcu 2019 roku Legia Warszawa poinformowała, że jej nowym zawodnikiem został Walerian Gwilia. Gruzin, który miał bardzo dobrą wiosnę sezonu 18/19 w barwach Górnika Zabrze, został przez stołeczny klub wykupiony z FC Luzern za 300 tysięcy euro i podpisał z „Wojskowymi” dwuletnią umowę. Niespełna miesiąc później gracze zespołu z Łazienkowskiej został Luquinhas.

Brazylijczyk kosztował Legię ponad trzy razy drożej, bo zapłacono za niego milion euro. Niemal z miejsca obaj gracze zostali podstawowymi graczami warszawskiej drużyny. Obaj występowali w środku pola i bardzo szybko znaleźli wspólny język.

W sezonie 19/20 Gwilia zdobył dla Legii 8 bramek. Luquinhas 5 razy trafiał do siatek przeciwników i obaj zawodnicy – rozgrywając po 35 na 37 możliwych meczów ligowych – mieli znaczny wpływ na grę zespołu i walnie przyczynili się do wywalczenia mistrzostwa Polski.

W kolejnych rozgrywkach było już nieco inaczej. Brazylijczyk nadal był podstawowym graczem Legii, ale Gwilia, w miarę upływu czasu, zaczął występować na boiskach ekstraklasy coraz rzadziej. A wiosną, kiedy to zaledwie trzy razy wyszedł w podstawowym składzie, stało się jasne, że stołeczny klub nie jest zainteresowany skorzystaniem z opcji przedłużenia, która zawarta była w umowie, i w ten sposób – po dwóch sezonach – przygoda Gruzina z Legią dobiegnie końca.

Inaczej postąpiono w przypadku Luquinhasa. W marcu Legia poinformowała, że kontrakt z brazylijskim ofensywnym zawodnikiem został odnowiony i to aż na trzy kolejne lata, do czerwca 2024 roku, z opcją przedłużenia o kolejnych 12 miesięcy. Po raz ostatni obaj piłkarze zagrali razem w meczu ekstraklasy 25 kwietnia br. Legia mierzyła się z Lechią Gdańsk, a trzy dni później Raków Częstochowa zremisował z Jagiellonią Białystok i tytuł mistrza Polski, drugi dla bohaterów tej opowiastki, stał się faktem.

Po odejściu z Legii Warszawa, Walerian Gwilia dosyć długo pozostawał bez przynależności klubowej. Był wolnym zawodnikiem i podobno na brak ofert nie narzekał. Mówiono, że może trafić do Rosji lub na Ukrainę, ale ostatecznie został w Polsce. W ostatnim dniu trwania okienka transferowego podpisał dwuletnią umowę z Rakowem, również z opcją przedłużenia o rok.

W drużynie zadebiutował jednak dopiero po przerwie na potrzeby reprezentacji i, jak na razie, rozegrał w nowym zespole jedynie dwa mecze. Luquinhas, z kolei, w tym sezonie zaliczył już 16 występów, bo gra nie tylko w lidze, ale też w europejskich pucharach.


LUQUINHAS
Fot. Mateusz Porzucek/PressFocus

ur. 28 września 1996 r.

W ekstraklasie

  • Mecze 6.
  • Minuty 336.
  • Bramki 0.
  • Asysty 0.

W tym sezonie

  • Mecze 66.
  • Minuty 5048.
  • Bramki 8.
  • Asysty 13.

Walerian GWILIA
Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

ur. 24 maja 1994 r.

W ekstraklasie

  • Mecze 73.
  • Minuty 4826
  • Bramki 9.
  • Asysty 11.

W tym sezonie

  • Mecze 2.
  • Minuty 180.
  • Bramki 0.
  • Asysty 0.

Foto główne: Krzysztof Porębski/PressFocus