Pokaz siły BATE Borysów przed rewanżem z Piastem. Gliwiczanie mają się czego obawiać?

Trzy dni po spotkaniu z Piastem także na Borisov Arenie BATE podejmowało w lidze czwarty zespół tabeli Torpedo BiełAZ Żodino. Był to mecz kończący pierwszą część sezonu Wyszejszej Ligi i mistrz Białorusi zakończył go efektownym zwycięstwem 4:1.

 

Specjalność kapitana

W I połowie bardzo widoczny był pomocnik Stanisław Dragun. Zdobywca gola w meczu z Piastem nie musiał oszczędzać sił, bo z powodu czerwonej kartki w rewanżu zagrać nie może. Już w 2 minucie zaliczył asystę przy golu Serba Nemanji Milicia, sam w 11 podwyższył wynik po akcji z Islandczykiem Willumem Willumssonem. BATE Borysów panowało nad sytuacją i gdy w 77 minucie goście zdobyli kontaktową bramkę, natychmiast odpowiedziało golem Igora Stasiewicza, do którego należała druga odsłona spotkania. W doliczonym czasie gry zaliczył jeszcze asystę przy golu Maksima Skawysza, który zmienił Milicia.

Asysty są specjalnością Stasiewicza, Jedną zaliczył także w pierwszym meczu z Piastem i jest pod tym względem najlepszym zawodnikiem BATE Borysów w europejskich pucharach, Kapitan „żółto-niebieskich” ma ich na koncie 24.

 

Dobrze znany harmonogram

– Wynik jest nieco mylący, wcale nie było tak łatwo, ale graliśmy zdeterminowani i skoncentrowani. Chcieliśmy jak najszybciej zapewnić sobie korzystny wynik przed rewanżem w Lidze Mistrzów. Nie dokonałem wielu zmian, dla nas gra co trzy dni to dobrze znany harmonogram i pokazaliśmy to dzisiaj. Jestem bardzo zadowolony – stwierdził trener Aleksiej Baga.

BATE Borysów odniosło 12 zwycięstwo, bilans na półmetku ligi uzupełnia remis i dwie porażki, Jedna z nich była na początku sezonu z Dynamem-Brześć, które jest w tym sezonie największym rywalem BATE na drodze do 14. z rzędu mistrzostwa kraju.

 

Partnerzy bukmacherów

Dzień przed meczem z Torpedo BATE Borysów podpisało umowę partnerską z firmą bukmacherską Parimatch. – BATE jest jednym z najbardziej utytułowanych i lubianych klubów w kraju, dobrze znanym poza jego granicami dzięki udanym występom w europejskich rozgrywkach. Staramy się być partnerami tych zespołów, które są liderami w swoich dyscyplinach – powiedział Michaił Gierasimowicz, dyrektor marketingu Parimatch. – BATE w pełni utożsamia się ze sloganem reklamowym Parimatch – od tej pory będziemy ŁADOWAĆ razem! – oświadczyła szefowa działu rozwoju BATE, Natalia Marczenko,

Porażka Piasta z Lechią dodała BATE pewności siebie i pojedzie do Gliwic „przyładować” mistrzom Polski. Liczy przy tym na wsparcie kibiców, dla których w dniach 15-18 lipca zorganizowano wyjazd autokarem na trasie Borysów – Mińsk – Warszawa – Kraków – Gliwice – Mińsk – Borysów.

 

Zobaczycie inne BATE

– Zrozumienie, co gra Piast, zajęło nam nieco czasu, Oglądanie meczów na wideo i bezpośrednia rywalizacja to dwie różne rzeczy. Remis 1:1 nie jest dla nas dobrą opcją, musimy strzelić gola w rewanżu, ale to może okazać się łatwiejsze niż u siebie. Bez wątpienia, w Gliwicach wszyscy zobaczą zupełnie inne BATE – zapowiada francuski pomocnik Hervaine Moukam.

– W pierwszym meczu mieliśmy takie odczucie, jakby odpowiedzialność za wynik nas miażdżyła. Baliśmy się popełnić błąd, co dało przeciwnikom psychologiczną przewagę. Do tego już na początku gry kontuzja lidera obrony Jegora Filipenki, a na koniec usunięcie z boiska Stasa Draguna. Konieczne jest wykluczenie niewymuszonych błędów w prostych sytuacjach, których popełniliśmy w pierwszym meczu z Piastem sporo – uważa inny pomocnik, Dmitrij Baga.

 

Zobacz jeszcze: Piast Gliwice nie zdobył Superpucharu

Piast zapłacił za błędy. Superpuchar dla Lechii!

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ