„Poldi” kontra… szef kuchni

Na początku zimowych przygotowań zabrzan czeka atrakcyjny wyjazd za zachodnią granicę.


„Górnicy” szykują się do sylwestrowej zabawy i już muszą rozmyślać o początku zimowych przygotowań. Przypomnijmy, że drużyna prowadzona przez Bartoscha Gaula pierwszą część rozgrywek zakończyła późno, bo ledwie dwa dni przed mundialem w Katarze, grając jeszcze 18 listopada mecz ligowy z Lechią w Gdańsku (1:2). Po tym spotkaniu piłkarze zabrzańskiego zespołu nie rozjechali się do domów, ale dalej trenowali i rozgrywali mecze sparingowe. W nich pokonali kolejno pierwszoligowe Odrę Opole 4:1 i Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 oraz Miedź Legnica 10 grudnia 3:1. Po tym meczu zawodnicy dostali wolne. Na pierwszym treningu po Nowym Roku zbiorą się we wtorek 3 stycznia.

Początkowe dni będą bardzo intensywne i wiązały się z kolejnymi grami i dalekimi wyjazdami czy wylotami. W piątek za tydzień w Święto Trzech Króli zabrzanie wyjeżdżają do Niemiec. Tam dzień później w sobotę 7 stycznia rozegrają pierwszy w styczniu mecz sparingowy. Ich rywalem będzie grający w 3.Bundesliga Rot-Weiss Essen. 8 stycznie kolejne granie tyle, że w hali. „Górnicy” wezmą udział w Schauinsland Reisen-Cup w Gummersbach, gdzie ich rywalami będą Hamburger SV, Blau-Weiss Lohne, Karlsruher SC , Rot-Weiss Essen oraz 1. FC Kaan Marienborn. To właśnie dwie pierwsze drużyny będą rywalami zabrzan w rozgrywkach fazy grupowej. Do półfinałów awansują dwa zespoły z każdej z grup. Same mecze będą rozgrywane systemem 2 x 10 minut. 

Za wyjazdem za zachodnią granicę stoi nie kto inny, jak Lukas Podolski. Mistrz świata z 2014 roku, 130 krotny reprezentant Niemiec i strzelec 49 bramek dla „die Mannschaft” tak reklamuje spotkanie sparingowe z Rot-Weiss Essen, które po pierwszej części rozgrywek jest na 13 miejscu w tabeli niemieckiej trzeciej Bundesligi.

– Kiedy byłem w Kolonii, Hafenstrasse postrzegałem jako stadion piłkarski z dużą ilością ognia i emocji na boisku. Dlatego nie mogę się doczekać powrotu do Niemiec, gry i kibiców Rot-Weiss Essen. Mój zespół i ja nie możemy się doczekać ekscytującego sportowego starcia, które zadba przy okazji o przyjaźń między dwoma miastami – mówi Podolski cytowany przez stronę reviersport.de.

Lukas Podolski z kucharzem Steffenem Hensslerem są głównymi gwiazdami styczniowego turnieju w Gummersbach.

„Poldi” wie co mówi, prawie 600 tys. Essen leżące w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia, od 2015 roku jest jednym z ośmiu miast partnerskich Zabrza. Gra towarzyska zostanie więc połączona z promocją górnośląskiego miasta za zachodnią granicą.

Z kolei co do turnieju Schauinsland Reisen-Cup 8 stycznia, to Podolski jest jego twarzą i jedną z głównych gwiazd i atrakcji. Oprócz niego jest nią też jeszcze Steffen Henssler. Co to za postać? To szef kuchni , autor książek kucharskich i komik. Znany widzom za zachodnią granicą z występów w wielu kanałach telewizyjnych (RTL, ZDF, VOX, NDR). 12 maja 2018 roku podjął próbę ustanowienia rekordu świata pod względem największej widowni na pokazie kulinarnym, na którym musiało być obecnych co najmniej 6000 gości. Hensslerowi udało się ustanowić ten rekord z 6512 widzami! Na co dzień jest kibicem Hamburger SV.

Jedną z atrakcji turnieju, który ma być telewizyjnym show, bilety zostały już wyprzedane, a transmisję przeprowadzi stacja Sky Sport News, będzie pokazowy mecz, w którym drużyna Przyjaciół Lukasa Podolskiego spotka się z zespołem Steffena Hensslera. Ma się dziać!


Fot. Norbert Barczyk/PressFocus