Polonia Bytom – Drama Zbrosławice. Pucharowe strzelanie

Musimy wziąć się w garść. Jesteśmy w poważnym klubie, nie możemy pozwalać sobie na to, by przegrywać tyle meczów – mówi Lucjan Zieliński, pomocnik niebiesko-czerwonych.


Aż 9 goli padło we środowym meczu Polonii z IV-ligową Dramą Zbrosławice, w którym niebiesko-czerwoni uzyskali awans do III rundy Pucharu Polski Podokręgu Bytom. Walka o obronienie trofeum sprzed roku będzie o tyle łatwiejsza, że rozprawili się z pogromcą…. innego z III-ligowców, Gwarka Tarnowskie Góry. Drużyna ze Zbrosławic zawiesiła Polonii poprzeczkę również całkiem wysoko, jeszcze na 20 minut przed końcem przegrywając raptem 2:3 po trafieniach doskonale znanego przy Olimpijskiej weterana Marcina Lachowskiego, który potrzebował niewiele, by na starych śmieciach dwukrotnie wpisać się na listę strzelców. Generalnie jednak faworyt zrobił swoje.

– Cieszy duża liczba stworzonych sytuacji. W pierwszej połowie obrona spisywała się bardzo pewnie, w drugiej mecz zdecydowanie się otworzył, dla kibica było ciekawie. Zadanie zostało wykonane, to liczy się najbardziej – ocenił Dawid Wolny, napastnik Polonii, który dzisiaj otrzymał akurat od trenera Ryszarda Wieczorka chwilę oddechu i mecz obejrzał w roli jednego z komentatorów internetowej transmisji spotkania.

Priorytetem dla Polonii oczywiście jest liga, w której rozczarowują, mając po 6 kolejkach 9 punktów za 3 zwycięstwa i 3 porażki. Margines błędu niebezpiecznie się zawęża, w sobotę ze Ślęzą Wrocław nie może pozwolić sobie na potknięcie, bo wtedy ucieknie jej kolejny po rezerwach Rakowa (w sobotę przegrała w Częstochowie 1:3) poważny rywal.

– W meczu z Rakowem nie byliśmy gorsi, a mimo to nie zdobyliśmy żadnych punktów. Teraz chcemy pokazać, że wracamy na właściwe tory. W okresie przygotowawczym wyglądało to fajnie. Mimo wszystko notujemy progres, coraz lepiej wyglądamy w nowym systemie. Jestem życiowym optymistą. Wiem, jaką drużynę mamy. Będzie lepiej. Potrzebna nam seria, mam nadzieję, że ją złapiemy. Przed sezonem graliśmy z rywalami z wyższych lig i na ich tle prezentowaliśmy się nawet lepiej. Mówię śmiało: wiem, że wrócimy na odpowiednie tory, będziemy punktować – przekonywał Dawid Wolny, który zdobył w tym sezonie już 5 bramek. Na razie przekładają się one jedynie na pozycję w środku tabeli.

– Pod względem poruszania się, indywidualnej dyspozycji, zespół idzie do przodu. Widzimy to w treningach. Budujemy drużynę. Latem zmieniono część kadry, zmieniliśmy sposób gry, treningu. Ci piłkarze mają umiejętności, a nieraz w kluczowych momentach nie są w stanie zamieniać sytuacji na bramki. Musimy pracować w dalszym ciągu nad morale, pewnością siebie. To podstawa – mówi trener Wieczorek.

Optymistyczne dla Polonii jest to, że w sobotę podejmie Ślęzę przy Olimpijskiej, gdzie od chwili awansu do III ligi wyłącznie wygrywa. Odprawiła tu już z kwitkiem 11 kolejnych rywali, w tym – niecałe 2 tygodnie temu – rezerwy Górnika Zabrze (3:1).

– Musimy wziąć się w garść. Jesteśmy w poważnym klubie, nie możemy pozwalać sobie na to, by przegrywać tyle meczów. Następne kolejki pokażą, jak na to wszystko zareagujemy. Nie wierzę, że ktoś się podda. Mamy megaambitny zespół. Wierzę, że zaczniemy wygrywać i nie zatrzymamy się już do końca tej rundy – mówi Lucjan Zieliński, pomocnik Polonii, która do lidera traci już 7 punktów.

Polonia Bytom – Drama Zbrosławice 6:3 (2:0)

1:0 – Żagiel, 16 min (karny), 2:0 – Wuwer, 26 min, 2:1 – Lachowski, 55 min, 3:1 – Andrzejczak, 66 min, 3:2 – Lachowski, 67 min, 4:2 – Tkaczuk, 70 min (głową), 5:2 – Tkaczuk, 73 min, 5:3 – Kotalczyk, 75 min (głową), 6:3 – Stefański, 90+2 min.

POLONIA: Mirus – Góralczyk, Radkiewicz (68. Bedronka), Lipp – Budzik (56. Andrzejczak), Wuwer (68. Sobuś), Krzemień (46. Konieczny), Hałgas (46. Stefański) – Żagiel, Piontek (46. Gajda) – Tkaczuk. Trener Ryszard WIECZOREK.

DRAMA: Buszka (46. Mitas) – Dyląg, Leszczyński (33. Belica), Boryczka, Makowski – Ptak (46. Hermasz), Wójcik (46. Pietryga), Wojdanowski (65. Bartczuk), Chwastek – Jonik (46. Lachowski), Siwek (46. Kotalczyk). Trener Dariusz DWOJAK.

Sędziował Jakub Kołodziejczyk (Bytom). Mecz bez udziału publiczności


Na zdjęciu: Ukrainiec Orest Tkaczuk zdobył dzisiaj 2 bramki dla Polonii w pucharowej potyczce z beniaminkiem IV ligi.
Fot. Maciej Grygierczyk