Polonia całkiem po nowemu

Jeśli ktoś w powyższym podtytule doszukiwałby się ironii lub choćby tylko specyficznego poczucia humoru, to jest w ogromnym błędzie… Wczorajsze przedpołudnie w sali kameralnej bytomskiego CH Agora upłynęło pod znakiem konferencji prasowej władz BS Polonia Bytom Sp. z o.o. (rozszerzonej ostatnio o sekcję koszykówki), zwołanej przed rozpoczynającym się 3 sierpnia sezonem III ligi.

I choć prezes BS-u Sławomir Kamiński rozpoczął od porównania obecnej sytuacji do pacjenta cały czas w stanie ciężkim, to jednak ten stan można – patrząc z zewnątrz – uważać za stabilny, a na pewno za niezagrażający życiu, bo który klub szarpany kłopotami nie chciałby jednocześnie świętować awansu i szykować się do gry na wyższym szczeblu?

O braku nieodwracalnych zagrożeń dla BS-u świadczyła też obecność na konferencji prezydenta Bytomia, Mariusza Wołosza, wszak w spółce miejskiej do niego należy pierwsze, a w przypadku braku jednomyślności… ostatnie słowo.

Autorski program

Pomimo mrożących krew porównań, od stołu konferencyjnego płynął raczej optymizm, choć pani prokurent spółki i jej dyrektor finansowy (finansowa?), Dorota Borecka-Leszczuk, raczej chłodno zrelacjonowała sytuację BS-u, ale przecież wszyscy już wiemy, że z pieniędzmi trzeba postępować bardzo serio, zwłaszcza gdy nie ma się ich za dużo.

Pani dyrektor wspomniała o poszukiwaniu stabilnych zewnętrznych źródeł finansowania, czyli sponsorów, a także środków unijnych, a gdy doszła do zawartych ugód z ZUS-em i Urzędem Skarbowym, prezydent Wołosz, który od momentu objęcia w ubiegłym roku najważniejszego stanowiska w mieście mocno… posiwiał, wtrącił, że ugody te sporo miasto kosztowały.

Nawiasem pisząc, prezes Kamiński już wcześniej dziękował prezydentowi Wołoszowi za pomoc i wsparcie, ZUS-owi za dobrą wolę i Szombierkom za godną pochwały współpracę przy użytkowanym wspólnie przez dwie sztandarowe jednostki sportowe miasta stadionie przy Frycza-Modrzewskiego. Przedstawił też trzy grupy, które składają się na całość działań BS-u: pierwsza drużyna futbolistów, Akademia Piłkarska i od niedawna sekcja koszykówki.

Dyrektor sportowy Tomasz Stefankiewicz najpierw nawiązał do sukcesu, jakim niewątpliwie jest awans seniorów, ale fundamentem nazwał Akademię Piłkarską, bo właśnie kolejne zasilania dorosłej piłki mają opierać się na wychowankach klubu i bytomianach (to nie zawsze znaczy to samo).

Według wdrażanego już autorskiego programu szkoleniowego wszystkie grupy wiekowe mają grać tym samym systemem, by przechodząc z juniorów do seniorów nie robić wielkich oczu, tylko kontynuować to, co się już ma w głowie i w… nogach. Między innymi temu ma służyć zaskakująca mimo wszystko zmiana trenera, mimo niewątpliwego sukcesu Marcina Domagały w rundzie zasadniczej, a zwłaszcza w barażach w ubiegłym sezonie, za co też na konferencji padły słowa podziękowania.

Polonia Bytom. Beniaminek stawia na swoich

W rozstaniu z trenerem Domagałą nie należy więc doszukiwać się sensacji, tylko planowego działania bez zaskoczeń i za obopólną zgodą. Nowy szkoleniowiec, Kamil Rakoczy, to polonista od zawsze z wielkim stażem pracy właśnie z młodzieżą, podobnie jego asystent Tomasz Włoka. Na konferencji trener Rakoczy powiedział, że praca z pierwszą drużyną to spełnienie jego marzeń.

Stadion na wokandzie

Autorski program szkoleniowy w formie stosownego dokumentu (niemałej grubości) został przekazany do PZPN-u, co może owocować pomocą związku – finansową – w jego realizacji, a dyr. Stefankiewicz dodał na przykład, że wśród 21 trenerów BS PB Sp. z o.o. 90% stanowią wychowankowie Polonii, co tylko potwierdza obrany kierunek. Zapowiedziano również rozwój sektora rodzinnego, co poza aprobatą musiało wywołać pytanie o stadion przy Olimpijskiej. I tu chyba problem jest największy.

Ostatnio sąd „położył rękę” na hipotece działki, na której stoi obiekt, dla ewentualnego zabezpieczenia roszczeń podmiotów, z którymi BS musi teraz spotykać się na wokandzie, co z automatu blokuje możliwość jakichkolwiek inwestycji, a ponoć z rzeczy wymaganych dla normalnego funkcjonowania stadionu pozostała jedynie… murawa. Ten sezon Polonia na pewno rozegra na Szombierkach.

Koszykarze czekają

Nowo przyjętą w szranki BS-u sekcję koszykówki reprezentował na konferencji – któżby inny? – wcześniej wskrzesiciel (wraz z Mikołajem Łągiewką), potem trener, a dziś trener i szef sekcji Mariusz Bacik. Ta swoista „fuzja” jest ratunkiem dla zawisłego na włosku Klubu Koszykarskiego Polonia Bytom, który nie został zgłoszony do nowych rozgrywek II ligi, gdzie wcześniej zachował miejsce.

BS koszykarzy zgłosił, a specjalna komisja PZKosz wniosek opiniuje i da odpowiedź do 31 lipca. Koszykówka weszła do spółki wraz ze sponsorem, firmą Sor-Drew, i choć wpływy z tego tytułu nie pokryją 100% potrzeb, to jednak jest prawdziwy handicap. Super-Mario podkreślił, że o planach koszykówki na nowy sezon można będzie mówić pod koniec sierpnia.

Sponsorzy się zgłaszają

A poproszony o podsumowanie działań miejskiej spółki prezydent Mariusz Wołosz powiedział, że w spółce jest tak jak i w całym mieście – czyli nielekko, ale cieszy się, że zgodnie z jego (prezydenta) sugestią wynik pozostaje na drugim miejscu za rozwojem sportowym dzieci i młodzieży; że zgłaszają się do niego ludzie gotowi współfinansować klub i że ma pełne zaufanie do ludzi odpowiadających za BS. Choć współpraca chwilami jest trudna, szorstka (jak kiedyś mawiał pewien polityk najwyższego szczebla), ale uczciwa i z tego należy się cieszyć. I dodał, że są plany budowy obiektu piłkarskiego dla młodzieży, ale z trybunami i możliwością seniorskiego grania nawet na wyższym szczeblu…

Planowana prezentacja drużyny dokonana została wirtualnie na specjalnym ekranie, ale na sali reprezentował piłkarzy kapitan Marcin Lachowski, już właściwie legenda obecnej epoki niebiesko-czerwonych.

(jak)

 

Na zdjęciu: Od przyszłej soboty Marcin Lachowski (z lewej) i jego koledzy walczyć będą już o III-ligowe punkty.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ