Polska Hokej Liga. Niezawodny Łotysz

Obrońcy tytułu mistrzowskiego drugi raz z rzędu wygrali dopiero po rzutach karnych.


Przez niespełna 6 minut zanosiło się na sensację, bowiem Zagłębie prowadziło z JKH GKS-em Jastrzębie 2:1. Jednak kara za opóźnianie gry sprawiła, że goście zdołali wyrównać. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i zadecydować miały rzuty karne. A w nich niezawodny był Egils Kalns, który strzelił dwa „najazdy”, zaś gospodarze zrewanżowali się trafieniem Jarosława Rzeszutki. Dwa punkty powędrowały do Jastrzębia, zaś hokeistów Zagłębia żegnały oklaski.

Po meczu JKH z Sanokiem rozwiązano kontrakt z Rusłanem Baszyrowem. Rosjanin po udanym sezonie w Sosnowcu przeszedł do Jastrzębia, ale nie mógł się odnaleźć i za porozumieniem stron odszedł z drużyny. Pewnie będzie próbował zakotwiczyć w nowym zespole. Trener Robert Kalaber znów dokonał drobnych korekt w składzie. Jedni i drudzy potrzebują punktów, stąd też od pierwszych minut obserwowaliśmy ofensywną grę. Gospodarze stracili gola w najmniej oczekiwanym momencie.

Arkadusz Kostek uderzył na bramkę Andreja Fiłonienki, który odbił krążek przed siebie i nadjeżdżający Egils Kalns nie miał problemu z wrzuceniem go do siatki. Gospodarze szukali okazji do wyrównania. Jednak ani Jewginij Nikoforow, ani Jarosław Rzeszutko czy Tomasz Kozłowski nie potrafili zaskoczyć Patrika Nechvatala, który interweniował z dużym spokojem. Kozłowski po raz 400. wystąpił w ligowych rozgrywkach i chciał to zaakcentować golem. Jednak sztuka mu się nie udała, ale dzielnie pracował w każdym osłabieniu.

W 27 min do boksu kar powędrował Jewgienij Nikoforow i gospodarze przeżywali trudne chwile. Goście niemal nie wychodzili z tercji rywali, zaś Fiłonienko zwijał się jak w ukropie. Gospodarze nie stracili gola i chyba jeszcze bardziej uwierzyli w swoje możliwości. Na początku 32 min wyprowadzili zabójczą kontrę. Oskar Krawczyk podał krążek do Lukasa Lundvalda, a ten popędził na bramkę JKH.

W ślady za nim jechał Kamil Sikora i Duńczyk oddał mu krążek. Sikora umieścił go pod poprzeczką, a Nechvatal nie miał żadnych szans. Ambicja sosnowiczan została nagrodzona i w pełni zasłużyli na tego gola. A jastrzębianie natychmiast zaatakowali i chcieli wrócić na prowadzenie. Było kilka gorących spięć pod bramką Fiłonienki, ale remis się utrzymał do końca tej odsłony.

Ostatnią tercję sosnowiczanie rozpoczęli w uszczuplonym składzie, bo na ławce kar przebywał Michał Bernacki. Gospodarze przetrzymali to osłabienie, ale chwilę później znów mieli o jednego zawodnika mniej. W boksie kar przebywał Aleksandr Wasiljew, jednak jastrzębianie rozgrywali krążek zbyt wolno, by mogli zaskoczyć gospodarzy. Ich upór i szalona ambicja została nagrodzona.

W 41 min Wasiljew po składnej akcji kolegów zaskoczył Nechvatala i Zagłębie objęło prowadzenie 2:1. W 54:36 min na ławce kar znalazł się Dominik Nahunko za opóźnianie gry. Na 9 sek. przed zakończeniem kary Kalns wyrównał i o wszystkim miała rozstrzygnąć dogrywka. Na 48 sek. przed jej zakończeniem gospodarze grali z przewagą jednego zawodnika, ale nie zdołali zdobyć zwycięskiej bramki. Wszystko rozstrzygnęło się w 6. serii karnych. A jastrzębianie powinni Kalnsa przez kilka dni nosić na rękach.


ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC – JKH GKS JASTRZĘBIE 2:3 (0:1, 1:0, 1:1) po karych 1-2

0:1 – Kalns – Kostek – Pawłows (2:34, 4 na 4), 1:1 – Sikora – Lundvald – Krawczyk (31:05), 2:1 – Wasiljew – Naróg – Nikiforow (50:38), 2:2 – Kalns – Pawłows – Razgals (56:26, w przewadze), 2:3 – Kalns (karny).

Sędziowali: Marcin Polak i Bartosz Kaczmarek – Maciej Byczkowski i Mateusz Kucharewicz. Widzów 600.

ZAGŁĘBIE: Fiłonienko; Naróg – Syrojeżkin, Jaśkiewicz (4) – Bychawski, Krwczyk – Choperia, Luszniak – Mickiewicz; Nikiforow (2) – Wasiljew (2) – Bernacki (2), Przygodzki – Rzeszutko – Dubinin, Lundvald – T. Kozłowski (2) – Sikora, Piotrowicz – Nahunko (4) – Blanik. Trener Grzegorz KLICH.

JKH GKS: Nechvtal; Bryk – Górny, E. Szewczenko – Kamieniew, Kostek (2) – Gimiński, Matusik; Kasperlik – Rac (4) – Urbanowicz, Razgals – Pawłows (6) – Kalns, Ł. Nalewajka – Jarosz – R. Nalewajka (2), Pelaczyk – Płachetka – A. Szewczenko. Trener Robert KALABER.

Kary: Zagłębie – 16 min, JKH GKS – 14 min


Fot. Łukasz Sobala/PressFocus


Wyniki pozostałych meczów

TAURON PODHALE NOWY TARG – GKS TYCHY 2:3 (1:1, 1:1, 0:1)
1:0
– Czwanczikow – Kolusz (13:28, w podwójnej przewadze), 1:1 – Wróbel – Witecki (19:56), 1:2 – Pociecha – Seed – Mroczkowski (28:15, w przewadze), 2:2 – Czwanczikow – Bondaruk (32:58), 2:3 – Kotlorz – Dupuy – Serguszkin (51:54).


CIARKO STS SANOK – COMARCH CRACOVIA 7:3 (2:2, 3:1, 2:0)

0:1 – Ismagiłow – Bodrow – Woroszyło (4:19), 1:1 – Bukowski – Biłas – Hamalainen (6:19), 1:2 – Dudasz (11:30, w osłabieniu), 2:2 – Olearczyk – Sawicki (18:58, w podwójnej przewadze), 3:2 – Marva – Henttonen (23:10), 4:2 – Henttonen – Piippo – Hamalainen (29:19), 5:2 – Hamalainen- Piippo – Henttonen(31:59, w przewadze), 5:3 – Ismagiłow – Woroszyło – Bodrow (35:59, w przewadze), 6:3 -Filipek – Bielec – Mocarski (44:51), 7:3 – Hamalainen – Jekunen – Piippo(56:21, w przewadze).