Polska Hokej Liga. Walka „na oparach”

 

Pisanie o kłopotach natury personalnej drużyny trenera Roberta Kalabera jest już nudne, mimo to przypomnijmy, że w ekipie gospodarzy brakowało Rohtli, Jabornika, Sołtysa, Matusika. Dyrektor sportowy JKH, Leszek Laszkiewicz, prosił trenera kadry U-20 i… GKS-u Katowice, Piotra Sarnika, o zwolnienie na ten mecz 19-letniego napastnika Kamila Wałęgi, który przebywa na zgrupowaniu rzeczonej kadry. Prośba została odrzucona, więc w protokole meczowym znalazł się niespełna 18-letni Dawid Wróblewski. Na lodzie się jednak nie pojawił.

Od pierwszej minuty trwała zacięta walka, dosłownie iskrzyło. W I tercji goli nie było, dopiero w drugiej „guma” wylądowała w bramce gości. Jastrzębianie przez minutę i 21 sekund grali w podwójnej przewadze, ale jej nie wykorzystali, ale kiedy na lód wrócił Teddy Da Costa (zastępował… Robina Rahma) Henri Auvinen huknął z niebieskiej i zaskoczył bramkarza katowiczan. Do końca kary Miiki Franssili pozostawały 24 sekundy…

W ostatniej odsłonie przewaga gości była bezdyskusyjna, bo zawodnicy JKH grali już „na oparach”, odnosiło się wrażenie, jakby katowiczanie cały czas grali w liczebnej przewadze. Gdyby nie bardzo dobrze dysponowany Ondrej Raszka, zwycięstwo podopiecznych Piotra Sarnika byłoby bardziej okazałe. Gościom komplet punktów zagwarantował Patryk Krężołek, najpierw dobijając strzał Damiana Tomasika (na ławce kar Dominik Paś), a potem strzałem zza bulika zmieścił „gumę” między parkanami Raszki.

– Wynik pokazuje, jak zacięty był to mecz – powiedział trener gości, Piotr Sarnik. – W II tercji straciliśmy trochę sił, bo kilka razy graliśmy w osłabieniu, lecz nie miało to wpływu na naszą postawę. W III tercji dominowaliśmy zdecydowanie, ale naszą bolączką jest wykorzystywanie stworzonych sytuacji.

Mecz był bardzo zacięty, ale drużyna z Katowic dzisiaj była od nas lepsza – przyznał szkoleniowiec JKH, [Robert Kalaber]. – Rywale lepiej operowali krążkiem, byli szybsi i bardziej dynamiczni. Koncentrowaliśmy się na defensywie i kontrach, ale w końcówce brakowało nam sił, bo stale mamy kłopoty kadrowe. Szkoda, że straciliśmy gola 28 sekund przed końcową syreną, bo w naszej sytuacji punkt byłby dzisiaj bardzo dobry.

 

JKH GKS JASTRZĘBIE – GKS KATOWICE 1:2 (0:0, 1:0, 0:2)

1:0 – Auvinen – Urbanowicz – Sawicki (32:49, w przewadze), 1:1 – Krężołek – Tomasik – Kolusz (49:37, w przewadze), 1:2 – Krężołek – Pasiut (59:32).
Sędziowali: Bartosz Kaczmarek i Przemysław Kępa oraz Kamil Korwin i Andrzej Nenko. Widzów 500.

JASTRZĘBIE: Raszka; Górny – Auvinen, Gimiński – Jass (4), Michałowski – Kostek, Radzieńciak; Sawicki – Jarosz – Urbanowicz (2), Iossafov – Paś (2) – Kasperlik, Pelaczyk – Kulas – Ł. Nalewajka, R. Nalewajka, Wróbel. Trener Robert KALABER.

KATOWICE: Rahm (2); Krawczyk – Franssila (2), Jaśkiewicz (2) – Salmi (4), Kolusz (2) – Tomasik, Uski; Krężołek – Pasiut – Da Costa, Turtiainen – Makkonen – Rajamaki, Michalski – Cimzar – Lahde, Paszek – Starzyński (2) – Mularczyk. Trener Piotr SARNIK.
Kary: Jastrzębie – 8 min, Katowice – 14 min.

Na zdjęciu: Patryk Krężołek był ojcem zwycięstwa GKS-u Katowice w Jastrzębiu.

 


Wyniki pozostałych meczów kolejki

 

RE-PLAST UNIA OŚWIĘCIM – ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 4:5 (2:2, 2:2, 0:1)

1:0 – Zatko – Koblar (11:32, w przewadze), 1:1 – Gaszyn – Korczocha – Cunik (15:44), 2:1 – Malicki – Prusak (17:25), 2:2 – T. Kozłowski (18:47), 2:3 – Cunik – Sikora (22:39), 3:3 – Trandin – Bezuszka (25:28), 4:3 – Themar – Wanat (32:34), 4:4 – Kaluża – Garszyn – Orechin (33:04), 4:5 – Bucenko – T. Kozłowski – Cunik (43:27, w przewadze).

Lotos PKH Gdańsk – GKS Tychy 3:2 (2:0, 0:1, 0:1, 0:0, 2:1) – po karnych

1:0 – Krasowskij – Rożkow – Stasiewicz (7:45, w przewadze), 2:0 – Rożkow – Steber – Vitek (11:47), 2:1 – Akimoto – Bagiński – Jefimienko (27:22, w przewadze), 2:2 – Cichy – Szczechura – Bagiński (50:11), 3:2 – Szurowski (65:00, decydujący karny).

PODHALE NOWY TARG – NAPRZÓD JANÓW 7:0 (3:0, 3:0, 1:0)

1:0 – Dziubiński – Seed – Suominen (2:13), 2:0 – Chalupka – Słowakiewicz (3:04), 3:0 – Neupauer – Pettersson – Różański (4:25), 4:0 – Pettersson – Różański – Neupauer (20:58), 5:0 – Dziubiński (27:35, karny), 6:0 – Suominen – Pettersson – Jenczik (34:22), 7:0 – Różański – Neupauer (49:29).

ENEGRA TORUŃ – COMARCH CRACOVIA 1:3 (0:2, 1:0, 0:1)

0:1 – Leivo – Drzewiecki – Domogała (4:41, w przewadze), 0:2 – Leivo – Bryniczka (11:48), 1:2 – Kalinowski – Fraszko – Kozłow (27:38), 1:3 – Domogała – Rompkowski – Gula (59:29, w osłabieniu, do pustej).