Polska Hokej Liga. Widok z góry

 

W klubie z Katowic nie ukrywano, że początek sezonu może być trudny, bo zmiany kadrowe oraz wdrożenie nowej koncepcji gry wymagają czasu. Ale hokeiści GKS-u mile zaskoczyli, w siedmiu meczach tracąc zaledwie punkt (po zwycięstwie 3:2 po karnych z „Pasami” w Krakowie). Widać, że trener Risto Dufva nie ma kłopotów z wprowadzaniem swoich zasad.

Nie ma przypadku

– Widać, że hokeiści szybko zaakceptowali metody szkoleniowe oraz wizję trenera – mocno akcentuje dyrektor sekcji, Wojciech Tkacz. – Ale też budowanie zespołu nie miało w sobie nic z przypadku. Nie patrząc w metrykę, postawiliśmy na zawodników, którzy chcą się uczyć i rozwijać. W naszym zespole są również zawodnicy, którzy w poprzednich klubach nie odgrywali wiodących ról. Nasza gra z meczu na mecz jest doskonalona i jestem przekonany, że niebawem będzie jeszcze lepsza.

Inne role

Hokeistów z Katowic na próżno szukać hokeistów z Katowic na czołowych miejscach w klasyfikacji najskuteczniejszych. Patryk Krężołek ma 7 pkt (3 gole+4 asysty), a Grzegorz Pasiut 7 (0+7).

– Może nie zabrzmi to odkrywczo, ale nasza siła tkwi w kolektywie i z realizacji nakreślonej koncepcji gry – dodaje dyrektor Tkacz. – Doskonalimy grę w strefie rywala, wyjście z własnej tercji oraz kontratak; zresztą tych elementów mógłbym wymienić dużo więcej. Oczywiście, jest jeszcze wiele do zrobienia, na przykład gra w przewadze, bo dotychczas w takich okolicznościach zdobyliśmy zaledwie 2 gole. W tym elemencie ustępujemy Tychom, Jastrzębiu czy Unii.

Reguły gry

W zespole GKS-u nie wszyscy są jednak zadowoleni z obecnego statusu w drużynie. Damian Tomasik, do niedawna reprezentant kraju, częściej przesiaduje na trybunach niż na lodzie, aczkolwiek ostatnio dostał szansę gry w Pucharze Wyszechradzkim ze słowacką Detvą.

– Trener Dufva przyjął koncepcję gry na 6 obrońców oraz 4 ataki – wyjaśnia szef sekcji. – Damian jest na tę chwilę siódmym defensorem. Ale sumiennie trenuje i czeka na swoją szansę. Takie są reguły gry, a rywalizacja może przynieść kolejne profity.

GKS ma za sobą wygraną na własnym lodzie z Toruniem 3:1 oraz na wyjeździe z Gdańskiem 1:0 i już po wynikach widać, że nie było łatwo. Przed nim mecz u siebie z ekipą Oświęcimia oraz na wyjeździe z Zagłębiem.
– Nie ma łatwych meczów. Z Toruniem trzy razy z rzędu przegrywaliśmy na własnym lodzie i dopiero teraz przerwaliśmy te passę – przypomina Tkacz. – Gdańsk też stworzył silny zespół, z nadzieją na odgrywanie czołowych ról, co tylko uatrakcyjniło ligę. Najważniejsze, by zawodnicy realizowali nakreśloną koncepcję gry; wówczas nie będę miał obaw o wyniki.
Silnym punktem GKS-u jest bramkarz Robin Rahm. Trudno go było przekonać do występów w naszej lidze i, jak twierdzi dyrektor Tkacz, wcale nie chodziło o jego wynagrodzenie. Szwed po prostu chciał występować w silniejszej lidze. Ale teraz chyba nie żałuje…

Na zdjęciu: Grzegorz Pasiut (z prawej), jak przystało na kapitana, prowadzi GKS Katowice do zwycięstw.

Polska Hokej Liga

Piątek, 11 października
TYCHY, 18.00: GKS – Naprzód Janów
JASTRZĘBIE, 18.00: JKH GKS – Energa Toruń
NOWY TARG, 18.00: Podhale – Lotos PKH Gdańsk
KATOWICE, 18.30: GKS – Re-Plast Unia Oświęcim
KRAKÓW, 18.30: Comarch Cracovia – Zagłębie Sosnowiec

Niedziela, 13 października
SOSNOWIEC, 17.00: Zagłębie – GKS Katowice
GDAŃSK, 17.00: Lotos PKH – JKH GKS Jastrzębie
OŚWIĘCIM, 17.00: Re-Plast Unia – Podhale Nowy Targ
JANÓW, 19.00: Naprzód – Comarch Cracovia
GKS Tychy – Kadra PZHL U’23 17 października