Polska Hokej Liga. Wieczór rutyniarzy

 

Trener gospodarzy Robert Kalaber w meczu z „Pasami” nie mógł wystawić dwóch młodych napastników – 19-letniego Kamila Wałęgi oraz o trzy lata starszego Kamila Wróbla. Obaj zmagają się z kontuzjami, pierwszy z wymienionych jest już poza składem trzy tygodnie.

W Jastrzębiu w zespole gości po raz pierwszy pojawił się Kanadyjczyk, Matthew Carter. 32-letni napastnik niczym szczególnym się nie wyróżnił, podobnie jak druga nowa twarz w ekipie Rudolfa Rohaczka, 27-letni obrońca ze Słowenii, Miha Stebih.

Gospodarze (którzy mieli w składzie aż 8 młodzieżowców, w Cracovii grało tylko trzech hokeistów o takim statusie) objęli prowadzenie w 5 minucie, gdy Kasperlik „zgasił” w powietrzu krążek zagrany przez Rohtlę i wykorzystał sytuację sam na sam z Kowalówką. Krakowianie doprowadzili do wyrównania, grając w liczebnej przewadze.

Do końca kary Gimińskiego pozostawało 13 sekund, gdy Tvrdoń umieścił „gumę” w bramce JKH. Jastrzębie na pierwszą przerwę zjechali z jednobramkową zaliczką, po kuriozalnej bramce Domogały. Napastnik „Pasów” w niegroźnej sytuacji wpakował krążek do własnej bramki, ale trafienie poszło na konto Jesse Rohtli, który jako ostatni zawodnik gospodarzy miał styczność z krążkiem.

Na początku II tercji gospodarze zadali dwa szybkie ciosy (jeden, gdy na ławce kar odpoczywał Carter), a podopieczni Rudolfa Rohaczka odpowiedzieli jednym trafieniem, gdy na ławce kar siedział Jass. Gdy na początku ostatniej odsłony Jachym popełnił błąd przy wyprowadzaniu krążka i Kasperlik wykorzystał sytuację sam na sam z Koprzivą (po stracie 4. bramki zmienił Kowalówkę), mecz w zasadzie został rozstrzygnięty.
– W tym meczu były dwa kluczowe momenty – powiedział trener Cracovii, Rudolf Rohaczek. – Pierwszy, gdy w końcówce I tercji strzeliliśmy samobójczego gola, straty a drugi to początek II tercji, gdy straciliśmy dwa gole w krótkim odstępie czasu. Potem próbowaliśmy odrobić straty, ale przeciwnik był dobrze zorganizowany w obronie.

– Na pewno pomógł nam samobójczy gol Cracovii, a początek II tercji był rewelacyjny, bo w pół minuty strzeliliśmy dwie bramki – powiedział szkoleniowiec JKH, Robert Kalaber. – Drużyna walczyła, a ponadto bardzo dobrze bronił nasz bramkarz, David Marek.

 

KH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia 5:2 (2:1, 2:1, 1:0)

1:0 – Kasperlik – Iossafov – Rohtla (4:38), 1:1 – Tvrdoń – Kapica – Domogała (10:46, w przewadze), 2:1 – Rohtla (19:48, w przewadze), 3:1 – Rohtla – Kasperlik – Iossafov (21:26, w przewadze), 4:1 – Paś – Sawicki (21:49), 4:2 – Tvrdoń – Domogała – Gula (25:16, w przewadze), 5:2 – Kasperlik (43:20).

Sędziowali Michał Baca i Mariusz Smura oraz Sajmon Grelich i Dariusz Pobożniak. Widzów 550.

JKH: Marek; Górny – Jass (2), Kostek – Jabornik, Michałowski – Gimiński (2), Radzieńciak – Matusik; Sawicki – Paś – Urbanowicz, Kasperlik – Rohtla – Iossafov, R. Nalewajka – Jarosz – Ł. Nalewajka, Sołtys (2) – Kulas (2) – Pelaczyk. Trener Robert KALABER.

CRAVOVIA: R. Kowalówka (21:50. Koprziva); Musioł – Jachym, Bychawski – Kruczek, Gula – Rompkowski, Stebih – Dąbkowski; Carter (2) – Jeżek (2+10) – Mikula, Drzewiecki – Kalinowski – Bepierszcz (2+10), Kapica (2) – Domogała – Tvrdoń, Brynkus – Bryniczka (2) – Kamiński. Trener Rudolf ROHACZEK.
Kary: JKH – 10 min (2 tech), Cracovia – 30 min.

 

Na zdjęciu: Zdobywając dwa gole Martin Kasperlik walnie przyczynił się do wygranej JKH z Cracovią.


Wyniki pozostałych meczów

Re-Plast Unia Oświęcim – Naprzód Janów 3:0 (0:0, 1:0, 2:0)

1:0 – Przygodzki – Bezuska – Kowalówka (34:30), 2:0 – Kalan – Luka – Bezuszka (44:31), 3:0 – Protasenja – Zatko – Malicki (50:25).

KH Energa Toruń – GKS Tychy 3:6 (2:1, 1:3, 0:2)

1:0 – Kalinowski – Zieliński (12:21, 4 na 4), 1:1 – Witecki – Galant – Bizacki (14:58), 2:1 – Wołżankin – Sadrietdinow (17:45), 2:2 – Mroczkowski – Cichy (22:32), 2:3 – Komorski – Mroczkowski – Szczechura (26:20, w przewadze), 3:3 – Pozdjankow – Kozłow – Fieofanow (30:49, w przewadze), 3:4 – Rzeszutko – Jeronow – Gościński (31:22), 3:5 – Mroczkowski – Cichy – Klimienko (47:34), 3:6 – Komorski – Mroczkowski – Cichy (52:00, w przewadze).

PODHALE NOWY TARG – GKS KATOWICE 6:1 (1:0, 3:0, 2:1)
1:0 – Jenczik – Pettersson (3:55 w przewadze), 2:0 – Dziubiński (28:32 w przewadze), 3:0 – Jenczik – Dziubiński – Pettersson (30:05, w przewadze), 4:0 – Naettinen – Szvec – Willick (35:46, w przewadze), 4:1 – Da Costa (54:59, sześciu na pięciu), 5:1 – Dziubiński – Franek (56:23 do pustej), 6:1 – Franek – Jenczik – Szvec (59:55 w przewadze)