Emocje w meczu Zagłębia Sosnowiec z Unią Oświęcim

Następny1 z 2
Użyj strzałek ← → do nawigacji

Gospodarze meczu Zagłębie Sosnowiec – Unia Oświęcim byli mocno zmotywowani – grali agresywnie, skutecznie i tym samym doprowadzili do remisu w rywalizacji 1/8 finału play off PHL (do dwóch zwycięstw). Decydujące starcie już w niedzielę w Oświęcimiu.

Opinie o dobrej formie Zagłębia na finiszu sezonu zasadniczego wcale nie były przesadzone. Unia Oświęcim, choć była wyżej w tabeli, wcale nie była faworytem. Hokeiści z Sosnowca nie mieli czasu na rozpamiętywanie nikłej porażki w Oświęcimiu 1:2. Lekcja z tego meczu została odrobiona z nawiązką, bowiem w rewanżu goście nie mieli wiele do powiedzenia. Gospodarze konstruowali szybkie akcje i w każdej dogodnej sytuacji oddawali strzał na bramkę gości. W tym sezonie Michal Fikrt broni bardzo niepewnie…

Wszystko ułożyło się po myśli gospodarzy, bo gdy do boksu kar powędrował Łukasz Podsiadło zdobył gola w przewadze. Jego drugie trafienie przedzielił gol Tomasza Kozłowskiego. Gdy hokeiści Zagłębia prowadzili już 3:0, być może poczuli się już zbyt pewnie i w niefrasobliwy sposób stracili gola.

Na lodzie było sporo nerwowości i ona była widoczna w miarę upływu czasu. Dochodziło do ostrych starć i z lodu długo się zbierali Vladimir Luka oraz Tomasz Kana. Skończyło się na bolesnych stłuczeniach. W 24 min. Fikrt znów odbił krążek przed siebie, nikt nie potrafił zablokować i Filip Stoklasa zdobył 4. gola. A potem precyzyjne podanie Tomasza Kozłowskiego do Salomona i błyskawiczne wyjście z własnej tercji. W sytuacji sam na sam zachował stoicki spokój i pewnie umieścił krążek w siatce.

Ta sytuacja miała prawo podłamać gości. A tymczasem podjęli walkę i w ostatniej odsłonie śmiało atakowali. Gdy Kana przebywał na ławie kar, Aleksiej Trandin zdobył 2. bramkę. I jednocześnie dał sygnał kolegom, że warto jeszcze powalczyć o jak najlepszy wynik i komfort psychiczny przed decydującą potyczką. W ostatniej odsłonie gospodarze przeżywali trudne chwile, ale wszystko skończyło się dla nich szczęśliwie i odnieśli zasłużone zwycięstwo.

ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC – UNIA OŚWIĘCIM 5:3 (3:1, 2:0, 0:2)

1:0 – Podsiadło – T. Kozłowski – Słaboń (3:50, w przewadze), 2:0 – T. Kozłowski – Salamon – Słaboń (13:00), 3:0 – Podsiadło -Salamon – T. Kozłowski (16:18), 3:1 – Daneczek – S. Kowalówka – Saur (17:19), 4:1 – Stoklasa (23:23), 5:1 – Salamon – T. Kozłowski (26:24, w osłabieniu), 5:2 – Trandin – Przygodzki – Maciejewski (41:27, w przewadze), 5:3 – Maciejewski (59:59)

Następny1 z 2
Użyj strzałek ← → do nawigacji