Kolejka PHL. Popis Bepierszcza

Hokeista rodem ze stolicy w Sosnowcu „ustrzelił” hat-tricka!


Hokeiści Zagłębia w Nowym Targu przegrali po karnych i liczyli na udany rewanż. Nic z tego, bowiem na własnym lodowisku nie dali rady „Szarotkom”, choć można było się pokusić o korzystniejszy rezultat. Jednak znów dały o sobie znać proste błędy i sosnowiczanie tracą punkty na własne życzenie. 

Zespół gości przyjechał bez chorego trenera Andreja Gusowa i w boksie dyrygował Jarosław Różański. Gospodarze nie mieli żadnych problemów personalnych i wyjechali na lód z mocnym postanowieniem walki. I tak tez było, choć wszystkie poczynania były niezwykle nerwowe. „Szarotki” zyskały przewagę i sporo strzelali, ale Michał Czernik bronił z wyczuciem. Długo utrzymywał się wynik bezbramkowy aż w końcu Tomasz Kozłowski zdecydował się na uderzenie z daleka i zupełnie zaskoczył Pawła Bizuba. Prowadzenie podziałało mobilizująco na gospodarzy, którzy przeprowadzili kilka składnych akcji. Tuż przed końcową syreną Jewgienij Nikiforow mógł podwyższyć na 2:0, ale w sytuacji sam na sam nie zdołał umieścić krążka w siatce. Gospodarze musieli się mieć na baczności, bowiem goście groźnie atakowali.

I to znalazło potwierdzenie w drugiej odsłonie, znacznie ciekawszej niż pierwsza. W 27:12 min. gospodarze przez 96 sek. mieli grać w podwójnym osłabieniu, bowiem do boksu kar najpierw powędrował Nikiforow, a nieco później Igor Smal. Goście takich sytuacji raczej nie marnują. Wyrównującego gola zdobył Mateusz Bepierszcz, zaś tuż przed wyjściem Smala z ławki kar prowadzenie dla „Szarotek” uzyskał Aleksander Pettersson. To był niezwykle trudny moment dla gospodarzy, bo przecież nie raz w takich momentach się załamywali. Jednak nie tym razem, bo jeszcze raz podjęli wyzwanie i Rusłan Baszirow doprowadził do wyrównania. Jednak Zagłębie po raz drugi znalazło się w poważnych kłopotach, bowiem Magnuss Jakobsons otrzymał podwójna karę mniejsza i trzeba było się bronić przez 4 minuty.

Łotysz wyszedł po 54 sek. już III tercji, ale 12 sek. gospodarze stracili gola. Armen Choperia nie upilnował Bepierszcza i ten z bliskiej odległości nie dał najmniejszych szans Czernikowi. W 42 min. przed Zagłębiem otworzyła się szansa, bowiem grali w „4” przeciwko „3” ( w boksie kar Pettersson i Neupauer). I ją szybko wykorzystali, doprowadzając do kolejnego remisu. Jednak goście nie dawali za wygraną i w  końcu Kacper Guzik po raz kolejny wyprowadził „Szarotki” na prowadzenie. Wygraną przypieczętował Bepierszcz, który wykorzystał sytuację sam na sam. Gospodarze za wszelką cenę chcieli wyrównać i zapomnieli o asekuracji. Stąd też stracili kolejnego gola.

Sosnowiczanie w tym meczu mogli się pokusić o korzystniejszy rezultat, ale pod warunkiem konsekwentnej gry przez cały mecz. Młodzież dostaje twardą szkołę, a punktów brakuje.

Włodzimierz Sowiński


ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC – TAURON PODHALE NOWY TARG 3:5 (1:0, 1:2, 1:3)

1:0 – T. Kozłowski – Rutkowski (14:57), 1:1 – Bepierszcz – Chaloupka (28:27, w podwójnej przewadze), 1:2 – Pettersson – Neupauer – Ankudinow (29:10, w przewadze), 2:2 – Baszirow – Choperia (31:30), 2:3 – Bepierszcz – Vachovec – Svec (41:06), 3:3 – Nahunko – Naróg – Syrojeżkin (41:52, 4 na 3), 3:4 – Guzik – Gajor ((48:36), 3:5 – Bepierszcz – Svec – Vachovec (59:00).

Sędziowali: Sebastian Kryś i Daniel Lipiński – Sławomir Szachniewicz i Wiktor Zień. Bez widzów. 

ZAGŁĘBIE: Czernik; Naróg – Syrojeżkin, Choperia – Kaszczak, Jakobsons (4) – M. Domagała, Opiłka – Luszniak; Nikiforow (2) – Nahunko (2) – Bernacki, Smal (2) – Dubinin – Baszirow (2), T. Kozłowski – Rutkowski – Kulas, Piotrowski – Blanik – Sikora. Trener Grzegorz KLICH. 

PODHALE: P. Bizub; Tomasik – Mrugała (4), Birzins – Chaloupka,  P. Wsół – Gajor; Łyszczarczyk – Neupauer (2) – Pettersson (6), Bepierszcz (2) – Vachovec – Svec, Ankudinow (2) – F. Kapica – Guzik, Bochnak – Słowakiewicz – Worwa. Trener Jarosław RÓŻAŃSKI.  

Kary: Zagłębie – 12 min., Podhale – 18 (2 tech.) min.


Wyniki pozostałych meczów
JKH GKS Jastrzębie – GKS Tychy 0:1 (0:1, 0:0, 0:0)

0:1 – Mroczkowski – Pociecha – Cichy (11:12).


Ciarka STS Sanok – Re-Piast Unia Oświęcim 3:4 (1:1, 1:2, 1:1)

1:0 – Filipek (4:38), 1:1 – Helenius – M. Noworyta – Oriechin (5:23), 1:2 –Szerbatow – Przygodzki – Trandin (31:21), 1:3 – Koblar – Kowalówka – Kalan (33:22), 2:3 – Wilusz – Biały – Biłas (39:08, w przewadze), 2:4 – Krzemień – Pretnar – Kalan (47:05), 3:4 – Strzyżowski – Sihvonen – Piippo (56:00, w podwójnej przewadze).


Na zdjęciu: Mateusz Bepierszcz (z lewej) strzelił 3 gole i walnie przyczynił się do wygranej „Szarotek.

Fot. Krzysztof Porębski/Pressfocus