Porażka GKS-u Katowice. Francuski bohater
GKS Katowice jedynie w trzecim secie sprawił kłopot w Rzeszowie Asseco Resovii. Miał nawet ogromną szansę na jego wygranie. Prowadził już bowiem 20:15. I wtedy gra katowiczan kompletnie się załamała. Zagrywkę przyjmowali bardzo niedokładnie, przez co ich rozegranie było bardzo czytelne. Rozgrywający zwykle wystawiał piłkę do swojego lider – w tym dniu był nim Serhij Kapelus – ale ten nie był w stanie przebić się przez blok gospodarzy. Po drugiej stronie siatki natomiast nie do zatrzymania był Thibault Rossard. Francuz się nie mylił. Rzeszowianie wywalczyli siedem punktów z rzędu, z czego pięć było dziełem Rossarda.
Gospodarze wyszli na prowadzenie 22:20 i nie oddali go już do końca. Dzięki wywalczeniu trzech punktów wciąż są w walce o awans do play offu.
Asseco Resovia – GKS Katowice 3:0 (25:23, 25:15, 25:22)
RZESZÓW: Kędzierski (3), Rossard (17), Chinenyeze (9), Jarosz (12), Śliwka (11), Perłowski (3), Masłowski (libero) oraz Tichaczek, Schoeps (1). Trener Andrzej KOWAL.
KATOWICE: Fijałek, Kapelus (16), Pietraszko (4), Butryn (2),Sobański (6), Kohut (3), Mariański (Libero) oraz Krulicki (2), Witczak (6), Komenda, Kalembka (1), Stelmach (1), Quiroga, Stańczak (libero). Trener Piotr GRUSZKA.
Sędziowali: Tomasz Flis i Jacek Litwin (obaj Kraków). Widzów 1987.
Przebieg meczu
I: 10:6, 15:10, 20;14, 25:23.
II: 10:8, 15:10, 20;11, 25:15.
III: 7:10, 11;15, 15:20, 25:22.
Bohater – Thibault ROSSARD.