Porażka na własne życzenie. Piast znów stracił gola w 90 minucie…

Jako pierwsi groźnie zaatakowali gospodarze. W drugiej minucie dobrą okazję miała Sandecja, lecz Wojciech Trochim źle wykonał rzut wolny i trafił w gliwicki mur. Po kwadransie w polu karnym wślizgiem atakującego Aleksandyra Koleva powstrzymał Uros Korun. Długimi fragmentami żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć sobie groźnej sytuacji.
W końcu jednak Wojciech Trochim idealnie dośrodkował na głowę Filipa Piszczka, a ten pokonał Jakuba Szmatułę. Po stracie gola Piast rzucił się do odrabiania straty. Z rzutu wolnego uderzał Tom Hateley, ale strzał Anglika był zbyt słaby, a by zaskoczyć Michała Gliwę. Kilka minut później mocne dośrodkowanie z rzutu wolnego na rzut rożny wybił bramkarz Sandecji. Po kornerze groźny strzał oddał Mateusz Szczepaniak, ale Gliwa odbił piłkę nad poprzeczkę. Przewaga w posiadaniu piłki do przerwy nie przełożyła się jednak na kolejne okazje bramkowe.

Po zmianie stron nadal przeważali gliwiczanie i szybko doczekali się okazji na gola. W zamieszaniu w polu karnym piłka spadła pod nogi Mateusza Szczepaniaka, który uderzył z pierwszej piłki. Mocno, ale i bardzo nieclenie. Tom Hateley popisał się idealną centrą, gdy po rzucie rożnym o centymetry pomylił się główkujący Tomasz Jodłowiec. „Jodła” dopiął jednak swego w kolejnej akcji, gdy po otrzymaniu piłki w polu karnym od Żivca oddał strzał, a piłka po rękach Michała Gliwy wtoczyła się do bramki.

Po golu wyrównującym mecz nabrał tempa. Sporo ożywienia w grze gliwiczan wprowadził Papadopulos, ale świetną okazję zmarnowali gospodarze. Adrian Danek strzelał z lewej strony pola karnego i piłka o centymetry minęła słupek bramki Piasta. W odpowiedzi niecelnie strzelił z kilkunastu metrów Sasa Zivec. Słoweński skrzydłowy mógł przeprowadzić akcję na wagę zwycięskiego gola, gdy w kontrze otrzymał świetne podanie od Jodłowca, lecz jego podanie w polu karnym do jeszcze lepiej ustawionego partnera została zablokowana przez jednego z obrońców Sandecji. Niewykorzystana sytuacja niestety zemściła się w 90 minucie. Fatalną stratę piłki zanotował Marcin Pietrowski. Piłkę przejął Kolev i podaje do Wojciecha Trochima, który z dużym spokojem najpierw minął rywala, a po chwili pokonał Jakuba Szmatułę. Gliwiczanie załamani padli na murawę.

Porażka z Sandecją oznacza, że sytuacja na dole ligowej tabeli robi się jeszcze trudniejsza i do utrzymania Piasta droga bardzo, ale to bardzo daleka…

Sandecja Nowy Sącz – Piast Gliwice 2:1 (1:0)

1-0 – Piszczek, 28. min.
1-1 – Jodłowiec, 66 min.
2-1 – Trochim, 90 min.

Sandecja: Gliwa – Bartosz (81. Dudzic), Benga, Szufryn, Mraz – Kasprzak (72. Danek), Piter-Bucko – Małkowski (78. Sovsić), Trochim, Piszczek – Kolev.

Piast: Szmatuła – Czerwiński, Korun, Pietrowski – Konczkowski, Jodłowiec, Hateley, Zivec (90. Badia), Kirkeskov – Angielski (64. Papadopulos), Szczepaniak (85. Bukata).

Żółte kartki: Korun, Czerwiński, Papadopulos
Sędziował – Krzysztof Jakubik (Siedlce)