Porażka piłkarzy ROW-u. W drugiej połowie odcięło prąd

Matematycznie ROW 1964 Rybnik ma jeszcze szanse utrzymania się w II lidze, ale… powiedzmy sobie szczerze – ich szanse wykaraskania się z tarapatów są znikome. Po końcowym gwizdku atmosfera w szatni gospodarzy nie przypominała festynu. W takiej ponurej atmosferze tylko wytrawny przedsiębiorca pogrzebowy może czuć się komfortowo…

Mecz nie mógł się lepiej ułożyć dla gospodarzy – w 8 min po faulu Tomasza Lewandowskiego na Mateuszu Mazurku arbiter podyktował rzut karny, który Jan Janik zamienił na gola. Potem jeszcze okazję na podwyższenie prowadzenia miał Przemysław Brychlik (16 min), a w 27 min futbolówka wylądowała w bramce gospodarzy po główce Lewandowskiego. Arbiter najpierw uznał gola, lecz potem zmienił zdanie, bo wcześniej faulowany był Marek Krotofil. Obrońca ROW-u opuścił boisko na noszach i pojechał do szpitala na badania. Najprawdopodobniej ma złamaną żuchwę. Jeszcze w 41 min Przemysław Brychlik po solowej akcji zamiast strzelać na bramkę rywali podał do Mateusza Mazurka, a ten huknął wysoko nad poprzeczką.

Janik: Wszystko jest w naszych głowach

Kłopoty rybniczan zaczęły się w II połowie. Gospodarzom jakby odcięto prąd, a ich rywale grali szybko, pomysłowo i często strzelali na bramkę. W 58 min Michał Fidziukiewicz nie  wykorzystał sytuacji sam na sam Aleksandrem Łubikiem, potem (65 min) bramkarza ROW-u od wyciągania piłki z siatki uratował poprzeczka po główce Kamila Wengera, ale w 76 min nie było już apelacji. Piłkę z autu wrzucał Michał Balewski, piłkę głową zgrał Lewandowski, a Michał Kuczałek z bliska doprowadził do wyrównania. Pięć minut później obejrzeliśmy kopię tej sytuacji – Wojciech Jurek wrzucił piłkę z autu, niefortunni przedłużył ją jeden z piłkarzy gospodarzy, a Kuczałek ponownie wystąpił w roli snajpera.

 

ROW 1964 Rybnik – Olimpia Elbląg 1:2 (1:0)

1:0 – Janik, 8 min (karny),
1:1 – Kuczałek, 76 min,
1:2 – Kuczałek, 81 min

ROW 1964 Rybnik: Łubik – Janik, Krotofil (32. Bukowiec), Bojdys, Szkatuła – Jary, Zawadzki – Tkocz (88. Rostkowski), Giełażyn (60. Okuniewicz), Mazurek – Brychlik (75. Spratek).

Olimpia Elbląg: Madejski – Jurek, Lewandowski, Wenger, Balewski – Kuczałek, Nowicki – Bojas, Szuprytowski, Demianiuk (74. Prytuliak) – Fidziukiewicz.

żółte kartki: Lewandowski, Bojas.

sędziował: Piotr Łęgosz (Włocławek).

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ