Porażka z Górnikiem na koniec roku

Podbeskidzie w ostatnim spotkaniu w 2022 roku przegrało w sparingowym spotkaniu z Górnikiem Zabrze.


Drużyna prowadzona przez Dariusza Żurawia pod względem punktowym wyglądała w końcówce rundy bardzo dobrze. Ostatnie spotkanie przegrała na początku października. Runda jesienna dobiegła jednak końca, ale „Górale” nie zwalniali tempa. Podbeskidzie W ostatnich tygodniach rozegrało dwa mecze sparingowe. Wygrali wysoko z Zagłębiem Sosnowiec i LKS-em Goczałkowice-Zdrój. Bilans 7:0 robił wrażenie. Statystyki popsuli sobie dopiero w starciu z ekstraklasowiczem.

Widoczna dominacja

Mecz na bocznym boisku w Zabrzu od początku nie układał się po myśli bielszczan. Podbeskidzie w pierwszej połowie praktycznie nie wychodziło ze swojej strefy defensywnej. Górnik często meldował się pod bramką gości, której strzegł zawodnik testowany przez bielszczan (w przerwie zmienił go kolejny gracz na testach, łącznie było ich trzech). Zabrzanie przed przerwą strzelili nawet gola, jednak Piotr Krawczyk był na spalonym.

Gospodarze mieli okazję przetestować różne rozwiązania ofensywne. Bielszczanie za to solidnie bronili dostępu do swojej bramki. W defensywie dwoił się i troił Daniel Mikołajewski. Ostatecznie w pierwszej odsłonie rywalizacji nie doczekaliśmy się bramek. Kilku kibiców przyglądających się rywalizacji mogło być rozczarowanych. Nie dość, że pogoda nie sprzyjała rozgrywaniu spotkania (chłód mógł odrzucić nawet najbardziej zagorzałych fanów piłki), to jeszcze nie doczekali się bramek.

Jedyny gol padł po przerwie. Był on konsekwencją dalszej dominacji Górnika. Bezradni bielszczanie obserwowali, jak piłkę do jej siatki pakuje Manel Martinez. 30-latek przebywa na testach w drużynie z Zabrza. Może być on potencjalnym wzmocnieniem Górnika. Były zawodnik między innymi Realu Murcia czy Girony od lipca jest piłkarzem uzbeckiego Surkhomu. Nie mógł być jednak zadowolony z pobytu w Uzbekistanie. Przez pół roku rozegrał zaledwie sześć spotkań, w których nie zapisał na swoim koncie żadnych liczb.

Czas na odpoczynek

Podbeskidzie spotkaniem z Górnikiem zakończyli kontakt z piłką do końca roku. Podopieczni trenera Żurawia do końca grudnia będą odpoczywać. Do treningów wrócą po nowym roku. Wówczas udadzą się na zgrupowanie (najprawdopodobniej zagraniczne) i rozegrają kilka meczów towarzyskich. Jednym z nich ma być rywalizacja z GKS-em Jastrzębiem na stadionie drugoligowca.

Zabrzanie z kolei rozegrają jeszcze jeden mecz. 10 grudnia podejmą Miedź Legnica. Następnie udadzą się na zasłużony odpoczynek. W nowym roku najpierw udadzą się do Essen, gdzie rozegrają sparing z miejscowym Rot-Weiss oraz w turnieju towarzyskim. Następnie polecą do Belek na zgrupowanie. Trener Górnika zdradził, z kim jego drużyna się tam zmierzy. – Na ten moment wygląda na to, że zagramy z zespołami z Hiroszimy, Sofii i Budapesztu – powiedział nam Bartosch Gaul.


Górnik Zabrze – Podbeskidzie Bielsko Biała 1:0 (0:0)

Bramka: Martinez, 77 min.

GÓRNIK (I połowa): Bielica – Kotzke, Paluszek, Jensen, Wojtuszek, Mvondo, Kolanko, Vrhovec, Janza, Krawczyk, Marosza. II połowa: Broll – Bergstroem, Szymański, Szcześniak, Olkowski, Kamber, Pacheco, Okunuki, Cholewiak, Włodarczyk, Martínez. Trener: Bartosch GAUL.

PODBESKIDZIE: zawodnik testowany (46. zawodnik testowany) – Simonsen, Mikołajewski (57. Bieroński), Rodríguez (77. Turoń), zawodnik testowany, Milaszius (80. Bernard) – Janota (46. Sitek), Bonifacio, Misztal (65. Polkowski), Drzazga (76. Willmann) – Biliński (70. Wełniak). Trener: Dariusz ŻURAW.

Żółta kartka: Vrhovec.


Na zdjęciu: Górnik Zabrze pokonał Podbeskidzie, dla którego było to ostatnie spotkanie w 2022 roku.

Fot. Bartek Perek/gornikzabrze.pl